GARŚĆ WSPOMNIEŃ Z WYSPY WIECZNEJ WIOSNY

Jeśli śledzicie na bieżąco informacje ze świata na pewno wiecie o tragedii z jaką zmagała się Madera. Pożary lasów w połączeniu z silnym wiatrem zmieniły życie mieszkańców w prawdziwy koszmar... Około tysiąc osób - tubylców oraz turystów zostało ewakuowanych, a ogień wciąż siał postrach na przedmieściach stolicy. Wyspa wiecznej wiosny stanęła w płomieniach, a ja nie mogę się pogodzić, że tak piękne miejsce i tak przyjaznych ludzi spotyka okrucieństwo żywiołu. To przedziwne uczucie, kiedy przyglądasz się zdjęciom znajomych ulic, a nad nimi unoszą się kłęby dymu. Jednak mam wielką nadzieję, że wyspa szybko podniesie się z klęski, to nie pierwszy pożar lasów na Maderze, zdarzyła się również powódź, Ocean Atlantycki zniszczył wiele obiektów, a mimo to wyspa wciąż świetnie prosperuje. Oby i tym razem los sprzyjał mieszkańcom cudnej Madery.

Kiedyś znana mi osoba opowiadała, że wracając od rodziny mieszkającej w Portugalii płakała na myśl o polskiej rzeczywistości. Choć kiwałam głową ze zrozumieniem nie do końca wiedziałam w czym rzecz dopóki sama nie wpadłam po uszy w kompot portugalskiej uprzejmości. Pierwszym zaskoczeniem była dla mnie życzliwość kelnerów hotelowych, którzy na każde Thank you odpowiadali tym samym, jednak od razu przeszło mi przez myśl, że to na pewno polityka hotelu, ale ludzie w mieście okazali się niemniej uprzejmi. Ponadto mieszkańcy Madery to niezwykle kulturalni kierowcy, zatrzymują się przed pasami jeszcze zanim przechodzień zdąży do nich dojść. Ponieważ wyspa jest niezwykle górzysta prowadzenie auta to nie przelewki, podobno porusza się tu głównie w trzech krokach: jedynka, dwójka, ręczny - powtórz. Kiedy jeden z kierowców niefortunnie zaparkował zabrał ze sobą poduszkę, która ułożona przy samochodzie miała zamortyzować tarcie i ustrzec go przed tragedią...
Pogoda na Maderze również potrafi zaskoczyć. Zwykle temperatura waha się w okolicy 20 - 26 stopni, choć odczuwalna jest o wiele wyższa. Słonko bywa tu niezwykle zdradliwe, więc bez względu na to czy leżymy plackiem nad basenem czy rzucamy się w wir zwiedzania warto użyć kremu z filtrem. Na początku wyjazdu postanowiłam pominąć ten krok i tak o to opaliłam sobie fason sukienki - od nóg, przez rękawy i aż po wzorek na placach... Wytchnieniem w upale jest przyjemny wiatr, który naprawdę niesie ukojenie i czyni codzienność bardziej znośną. Oczywiście nic w naturze nie ginie, dlatego nawet ta pogoda ma swoje minusy, otóż jak twierdziła pani rezydent na Maderze możesz wyjść z fryzurą, ale i tak przyjdzie Ci wrócić z włosami. Wieczory zaś bywają chłodne dlatego zabranie lekkiej kurtki na pewno nie zawadzi.
Na Maderze nie uświadczysz typowo rozumianych plaż, jeśli takowe w ogóle się pojawiają są przysypane gęstą masą ciężkich kamieni dlatego ludzie plażują głównie na platformach nad oceanem lub wybierają wypoczynek nad basenem. Sam Atlantyk zdawał się spokojny, niezwykle kojąco uderzając w skały potrafił zatrzymać mnie przy sobie na dobre kilka minut.


Dzisiejszy wpis to kilka ogólnikowych przemyśleń, zaś niedługo zaproszę Was na pierwsze wpisy z poszczególnych miejscowości, w pierwszej kolejności zdecydowanie boskie Funchal|!
Nie wiem, czy to tylko u mnie, ale ucina tekst od prawej strony:(
OdpowiedzUsuńMadera wygląda na przepiękną wyspę! W ogóle chciałabym odwiedzić Portugalię, Twoje posty dodatkowo mnie zachęcają. Szkoda, że ostatnio wyspę dotknęło takie nieszczęście...
Tej nocy było trzęsienie ziemi w środkowych Włoszech, tak się składa, że bardzo niedaleko miejsca, w którym dwa tygodnie temu spędzałam wakacje... przepiękny region. Straszna tragedia.
Pozdrawiam ciepło!
P.
Och niestety nie widzę problemu u siebie… Mam nadzieję, że to jednorazowy błąd i przy kolejnych postach nie będzie podobnego problemu.
UsuńWłaśnie parę dni temu wróciłam z Włoch i nie mogę uwierzyć, że kolejne miejsce, w którym byłam dotyka tragedia. Całe szczęście, że Rzym nie ucierpiał, aż strach pomyśleć o zniszczeniu tylu zabytków.
Również pozdrawiam :)
Karolina
Kiedy piszesz o uprzejmości kierowców na Maderze od razu przypomniała mi się Czarnogóra.
OdpowiedzUsuńW pierwszym dniu naszego pobytu stojąc na przejściu dla pieszych, kiedy zapaliło się zielone światło chcieliśmy przejść na drugą stronę. Będąc w połowie pasów, kierowcy trąbili i pukali się po głowach,
że śmieliśmy wtargnąć na jezdnię. Już kolejnego dnia zrozumieliśmy, że Czarnogórscy kierowcy trochę inaczej rozumieją uprzejmość w stosunku do pieszych. Nawet kiedy pali się zielone światło - pierwszeństwo zawsze ma kierowca:)
Och to dokładnie jak we Włoszech! Dla kierowców czerwone światło to zaledwie sugestia, więc co mu tu pieszy włazi na drogę :D W takim razie muszę uważać przy wizycie w Czarnogórze, kraj piękny warto by było zobaczyć go na własne oczy :)
UsuńPozdrawiam
Karolina
Bajeczne obrazy, jak z folderu reklamowego biura podróży. Pamiętam, że gdy podawali doniesienia o pożarach, od razu pomyślałam o Tobie, jak dobrze, że wróciłaś przed...
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że mam szczęście do wyjazdów. Prawdę mówiąc w terminie, w którym byłam na Maderze rozważana była także Nicea, a na pewno chciałabym zobaczyć fajerwerki 14.07…, a teraz ta sytuacja na portugalskiej wyspie… To naprawdę przedziwne uczucie.
UsuńPozdrawiam
Karolina
Ja niestety nigdy nie byłam na Maderze, ale z Twego postu wynika że jest tam naprawdę niesamowicie! Z pewnością, jeśli tylko będę miała kiedyś możliwość udam się tam. Zdjęcia rewelacyjne! A tekst bardzo interesujący, przeczytałam zapartym tchem! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, a Maderę oczywiście polecam :)
UsuńPozdrawiam
Karolina
Nigdy nie byłam na Maderze, ale miejsce wygląda cudownie ! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)
Piękna zdjęcia. Nigdy nie byłam na Maderze dlatego cieszę się, że piszesz o tej wyspie. Co do Cristiano Ronaldo i jego muzeum, to moja młodsza córka, która wie prawie wszystko o piłkarzach, zawsze powtarza, że nie darzy go sympatią:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNo proszę w takim razie moje uprzedzenie do Ronaldo nie jest aż tak subiektywne… Pan piłkarz jest po prostu za bardzo zakochany w swojej osobie ;)
UsuńPozdrawiam
Karolina
Nigdy nie byłam na Maderze, ale muszę przyznać, że wyspa robi na prawdę niesamowite wrażenie. Widać, że jest tam ciepło i bardzo przyjemnie. Zdjęcia piękne! Rzeczywiście Ronaldo musi na prawdę siebie lubić, skoro stworzył swoje muzeum, ale ok, można było się tego po nim spodziewać, więc nie wnikam w jego osobowość. Z kolei z taką uprzejmością spotkałam się już za granicą. Mój tata to nazywa "mentalność ludzi z południa".
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :)
UsuńOj tak, zgadzam się z Twoim Tatą ludzie z południa mają uprzejmość i radość życia we krwi ;))
Pozdrawiam
Karolina
Jest tam niesamowicie pięknie! W takim miejscu można naprawdę odpocząć, zregenerować siły, pozwiedzać, naładować akumulatory. Bajeczna pogoda, ale faktycznie nie można zapominać o kremie z filtrem.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :) Pozdrawiam.
Dziękuję :)
UsuńPozdrawiam
Karolina
To moje wymarzone miejsce na wakacje. Odpoczęłabym, mając u boku takie piękne krajobrazy! A mój aparat z pewnością by odżył :)
OdpowiedzUsuńOj, wręcz wrócił by zmęczony, nie sposób nie zrobić tu setek zdjęć :D
UsuńW wolnej chwili przeprowadzałem eksperymenty i potwierdzam, że "wcina" tekst z prawej strony, gdy przesadnie pomniejszę okno.
OdpowiedzUsuńCo do Christiano Ronaldo to zastanawiam się, czy przypadkiem nie jest tak, że nad jego majątkiem czuwa sztab ludzi, którzy uznali, że dobrze byłoby, gdyby takie muzeum powstało. On sam jest pewnie zbyt zajęty własnymi sprawami, by rozmyślać o stawianiu sobie pomników próżności, choć oczywiście mogę się mylić. :)
A co do Madery, to przyznaję, że zafrapowała mnie historia z kierowcą i poduszką, jednak nie jestem pewny, czy ją dobrze zrozumiałem. Chcesz powiedzieć, że gość podstawił poduszkę pod koła, żeby jego samochód się nie stoczył ze wzniesienia?
Jeśli wierzyć opowieściom pani rezydent tak właśnie postąpił kierowca, choć fizyka nigdy nie była moją mocną stroną więc w tym wypadku jestem raczej łatwowiernym słuchaczem :D Niesety na własne oczy nie widziałam wyjazdu za pomocą poduszki ;)
UsuńAch i dziękuję bardzo za przetestowanie problemu z tekstem, spróbuję z tym powalczyć ;)
UsuńJeju mega Ci zazdroszczę takiej podróży widoki śliczne :) nie słyszałam o tej tragedii ale na pewno była okropna tylko współczuc
OdpowiedzUsuńBlog o książkach
Już wczoraj byłam u Ciebie. Zachwycałam się każdym zdjęciem i i zaczytywałam się w Twoim poście. Nie znam wyspy wiecznej wiosny, mam jednak nadzieję, że uda mi się dołączyć do grona zakochanych w Maderze.
OdpowiedzUsuńA co do uprzejmości kierowców? podobnie zachowują się w Szwajcarii, Holandii...
Tam praktycznie każdy zatrzymuje się przed przejściem widząc pieszych chcących przejść na drugą stronę ulicy.
Serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo mnie to cieszy, dziękuję :)
UsuńSuper opis! Czytając wpis, zastanawiałam się jak z tymi plażami, bo już kiedyś obiło mi się o uszy, że na Maderze nie ma plaż, a tu na końcu proszę odpowiedź na moje pytanie :) Dzięki! Po za tym może masz jakieś zdjęcia z miejsc gdzie można plażować? Jak wyglądają te platformy? Ile czasu warto spędzić na Maderze? Wybacz za ilość pytań, ale planuję jakiś wyjazd w marcu/kwietniu i zastanawiam się nad tym kierunkiem :)
OdpowiedzUsuńwww.pantofelwpodrozy.pl
Dziękuję bardzo :)
UsuńCała przyjemność po mojej stronie, z chęcią odpowiem na Twoje pytania:
- Jeśli chodzi o plaże i platformy, nie będę oszukiwać, że nie wyglądają one na miejsca zachęcające do wypoczynku, ale sama nie testowałam tak, więc mogę się mylić. Mam kilka zdjęć z takich miejsc, na pewno pojawią się w reszcie postów z Madery, ale jeśli chciałabyś zobaczyć wcześniej mogę przesłać je na Twoje maila :) Po za tym w kierunku Sao Lourenco znajduje się podobno tradycyjna plaża gdzie z tego co się orientuje został przywieziony piach. Niestety SL znajduje się spory kawałek od typowych miejscowości gdzie mieszczą się hotele. Np. z Funchal lub St Cruz dojedziesz autobusem 113 w mniej więcej godzinę.
- Myślę, że na Maderę najlepiej poświęcić dwa tygodnie. Tydzień to zbyt krótki okres aby zwiedzić najciekawsze miejsca i jeszcze trochę odpocząć, zaś trzy mogą się już dłużyć i wręcz nudzić ;)
Jeśli masz więcej pytań, śmiało pisz, z chęcią pomogę :)
Pozdrawiam
Karolina
Pięknie! Ja nie byłam za granicą dalej niż w Czechach, więc tym bardziej jestem pod wrażeniem ;)
OdpowiedzUsuńO rany marzenie być na Maderze, zazdroszczę, zdjęcia jak zawsze oddają klimat miejsca <3
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich wakacji - piękne zdjęcia, klimat niepowtarzalny... Nie byłam nigdy w Portugalii, ale rozważałam z siostrą Lizbonę. Teraz wiem, że Madera zdecydowanie bardziej do mnie przemawia. Mam nadzieję, że kiedyś tam zawitam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :))
UsuńA Madere serdecznie polecam, trudno się w niej nie rozkochać ;)
Już same zdjęcia wystarczyły mi, żeby zakochać się w Maderze ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! Tam musi być cudownie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJest tyle miejsc na świecie, które chciałabym zobaczyć :) Super zdjęcia :) Ta kultura, uprzejmość i styl życia również zachęcają do przyjazdu
OdpowiedzUsuńDzięki :))
UsuńNie bylam, ale to jeden z moich celów podróżniczych.
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia, cudowne miejsca.
Mam nadzieję, że dowiemy się też jaka formę podróży wybrałaś a jeśli biuro to czy polecasz i jakie:)
Dziękuję :))
UsuńWszytskie praktyczne informacje co do samego wyjazdu zawarłam w filmiku, ale tak w skrócie - wyjazd z biurem Itaka i bardzo polecam :)
Mogę jedynie powiedzieć, że chciałabym odwiedzić to miejsce, wygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńNigdy tam nie byłam, ale na zdjęciach Madera prezentuje sie cudownie :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę ci :) cudowne i piękne zdjęcia, pamiątka na całe życie :)może kiedyś będzie mi dane tam pojechać Uwielbiam takie miejsca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :))
UsuńZazdroszczę, Pięknie tam !
OdpowiedzUsuńprzepiękne widoki!!!! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam Maderę! Byłam już tam dwa razy. Niedługo u mnie na blogu będzie wpis o polecanych wyspach, gdzie będzie Madera - z góry zapraszam :) Pożary są straszne :((((
OdpowiedzUsuńCzy chodziłaś po lavadach i byłaś w lesie laurowym (mam nadzieję, że nie spłonęły!)? :)Na Maderze warto wypożyczyć auto - wtedy można najwięcej zobaczyć.
Madera bez dwóch zdań wygląda naprawdę wyjątkowo - nie dziwię się, czemu znalazła miejsce w Twoim sercu! Poza tym jak zwykle, bardzo dobrze czytało mi się Twoją relację z wycieczki, widoki naprawdę zapierają dech w piersiach, szkoda, że to miejsce tak często "atakowane" przez pożary.
OdpowiedzUsuńhttp://crafty-zone.blogspot.com/
Piękne zdjęcia! Kto wie, może kiedyś odwiedzę tę wyspę :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!