TYPOWY WOODY ALLEN CZYLI O "NIERACJONALNYM MĘŻCZYŹNIE"

TYPOWY WOODY ALLEN CZYLI O "NIERACJONALNYM MĘŻCZYŹNIE"


Gdybym miała wskazać ulubionego reżysera, bez głębszego zastanowienia powiedziałabym; Woody Allen. Nikt tak jak on (i Spike Jonze) nie rozumie mojego specyficznego gustu filmowego. Mając trzynaście lat obejrzałam Vicky, Christina Barcelona i przepadłam w filmografii tego absolutnego geniusza. W jednym z wywiadów dla filmweb, Agnieszka Grochowska nazwała Allena współczesnym Chaplinem. Co prawda nie oglądałam żadnego z filmów Brytyjczyka, ale jest to na pewno nie lada wyróżnienie. I choć tak bardzo cenię sobie twórczość reżysera, to jednak w pewnym momencie dołączyłam do grona malkontentów smęcących "Allen się skończył". Myślę, że kropkę nad "i" postawił w tym temacie denny film Zakochani w Rzymie. Potem było już coraz lepiej, a wraz z wejściem do kin Nieracjonalnego mężczyzny mogę śmiało rzec; dla mnie Woody Allen powrócił!

TYPOWY WOODY ALLEN CZYLI O "NIERACJONALNYM MĘŻCZYŹNIE"