OBYCIE W ŚWIECIE

OBYCIE W ŚWIECIE




Któregoś dnia skończyłam czternaście lat. Zdmuchnęłam świeczkę na urodzinowym torcie i nagle zobaczyłam coś więcej niż czubek własnego nosa. Dostrzegłam otaczający mnie świat i jego problemy, coraz więcej rzeczy zaczęło mnie drażnić, popłynął we mnie wewnętrzny słowotok nie mający końca. Nauczyłam się stawiać kropki na końcu własnych zdań. Dziś mam ochotę zabierać głos w sprawie tego co mnie mierzi, co mi przeszkadza, co uważam za niewłaściwe. Zastanawia mnie tylko czy ta istotna przemiana, która ubarwiła moje życie zaczyna się w konkretnym momencie? Czy jeśli nie przylgnie do człowieka na czas, to ten już nigdy nie ujrzy szerszej perspektywy? To bardzo przerażająca wizja, ale z drugiej strony jak inaczej tłumaczyć tych ludzi, których zadowala tania rozrywka, którzy są nieczuli na problemy społeczne, którzy jak potulne baranki kroczą bez dumy za tłumem.

OBYCIE W ŚWIECIE