GARŚĆ WSPOMNIEŃ Z WYSPY WIECZNEJ WIOSNY


Jeśli śledzicie na bieżąco informacje ze świata na pewno wiecie o tragedii z jaką zmagała się Madera. Pożary lasów w połączeniu z silnym wiatrem zmieniły życie mieszkańców w prawdziwy koszmar... Około tysiąc osób - tubylców oraz turystów zostało ewakuowanych, a ogień wciąż siał postrach na przedmieściach stolicy.  Wyspa wiecznej wiosny stanęła w płomieniach, a ja nie mogę się pogodzić, że tak piękne miejsce i tak przyjaznych ludzi spotyka okrucieństwo żywiołu. To przedziwne uczucie, kiedy przyglądasz się zdjęciom znajomych ulic, a nad nimi unoszą się kłęby dymu. Jednak mam wielką nadzieję, że wyspa szybko podniesie się z klęski, to nie pierwszy pożar lasów na Maderze, zdarzyła się również powódź, Ocean Atlantycki zniszczył wiele obiektów, a mimo to wyspa wciąż świetnie prosperuje. Oby i tym razem los sprzyjał mieszkańcom cudnej Madery. 

Jak doskonale wiecie pierwszą połowę lipca spędziłam na portugalskiej wyspie, która od pierwszych chwil skradła moje serce. Dwa tygodnie temu przedstawiłam Wam mój debiutancki filmik będący czymś w rodzaju praktycznego przewodnika po Maderze, a dziś chciałabym podzielić się z Wami przemyśleniami dotyczącymi samej wyspy. Muszę przyznać, że kiedy dotarłam na miejsce ciemność uniemożliwiła mi dostrzeżenie większych szczegółów, a zmęczenie nie pozwalało na dokładniejsze przyjrzenie się wyspie. Odkąd pojawiłam się na wrocławskim lotnisku około godziny 15:00 tak dane było mi zasnąć w hotelu dopiero przed 4:00 rano kolejnego dnia. Kiedy po kilku godzinach ponownie otworzyłam oczy i dostrzegłam kontury wyłaniające się zza okna wiedziałam, że Madera już mości sobie miejsce w moim sercu.


Pierwszą dobę spędziłam jak prawdziwy turysta z opcją all inclusive albowiem obracałam się pomiędzy posiłkiem, basenem, a snem... jednak ta prawie sześciogodzinna, głównie nocna podróż dała mi w kość. Prawdziwe poznanie wyspy zaczęło się dopiero kolejnego dnia. Podczas całego pobytu najwięcej czasu spędziłam w stolicy - Funchal, w której mieszkiałam, aczkolwiek udałam się także w podróż do Monte, Camara de Lobos,  São Lourenço, Santana oraz Santa Cruz, która jest drugą najczęściej zamieszkiwaną miejscowością przez turystów, choć muszę przyznać, że nie jest to najlepszy wybór. Samo miasto ma bardzo miły, wyspiarski klimat jednak przy tak niewielkich rozmiarach szybko zaczyna się nudzić. Po mniej więcej dwóch, trzech godzinach byłam gotowa do powrotu... 


Miejsce, które zrobiło na mnie zdecydowanie największe wrażenie to stolica wyspy - Funchal, uważana jest za największe miasto na Maderze, tu urodził się i dorastał kapitan portugalskiej reprezentacji piłki nożnej Cristiano Ronaldo. Piłkarz jest mocno związany z rodzinną wyspą, w stolicy otworzył nawet muzeum CR7, poświęcone... sobie (Swoją drogą jak bardzo trzeba się lubić aby stworzyć takie miejsce własnej osoby, aczkolwiek nie wnikam). Samo Funchal trudno przyrównać do jakiegokolwiek innego miejsca; momentami przypomina Francję, architektura jakby bawarska lecz klimat przywodzi na myśl Kubę. 


Kiedyś znana mi osoba opowiadała, że wracając od rodziny mieszkającej w Portugalii płakała na myśl o polskiej rzeczywistości. Choć kiwałam głową ze zrozumieniem nie do końca wiedziałam w czym rzecz dopóki sama nie wpadłam po uszy w kompot portugalskiej uprzejmości. Pierwszym zaskoczeniem była dla mnie życzliwość kelnerów hotelowych, którzy na każde Thank you odpowiadali tym samym, jednak od razu przeszło mi przez myśl, że to na pewno polityka hotelu, ale ludzie w mieście okazali się niemniej uprzejmi. Ponadto mieszkańcy Madery to niezwykle kulturalni kierowcy, zatrzymują się przed pasami jeszcze zanim przechodzień zdąży do nich dojść. Ponieważ wyspa jest niezwykle górzysta prowadzenie auta to nie przelewki, podobno porusza się tu głównie w trzech krokach: jedynka, dwójka, ręczny - powtórz. Kiedy jeden z kierowców niefortunnie zaparkował zabrał ze sobą poduszkę, która ułożona przy samochodzie miała zamortyzować tarcie i ustrzec go przed tragedią...


Pogoda na Maderze również potrafi zaskoczyć. Zwykle temperatura waha się w okolicy 20 - 26 stopni, choć odczuwalna jest o wiele wyższa. Słonko bywa tu niezwykle zdradliwe, więc bez względu na to czy leżymy plackiem nad basenem czy rzucamy się w wir zwiedzania warto użyć kremu z filtrem. Na początku wyjazdu postanowiłam pominąć ten krok i tak o to opaliłam sobie fason sukienki - od nóg, przez rękawy i aż po wzorek na placach... Wytchnieniem w upale jest przyjemny wiatr, który naprawdę niesie ukojenie i czyni codzienność bardziej znośną. Oczywiście nic w naturze nie ginie, dlatego nawet ta pogoda ma swoje minusy, otóż jak twierdziła pani rezydent na Maderze możesz wyjść z fryzurą, ale i tak przyjdzie Ci wrócić z włosami. Wieczory zaś bywają chłodne dlatego zabranie lekkiej kurtki na pewno nie zawadzi.

Na Maderze nie uświadczysz typowo rozumianych plaż, jeśli takowe w ogóle się pojawiają są przysypane gęstą masą ciężkich kamieni dlatego ludzie plażują głównie na platformach nad oceanem lub wybierają wypoczynek nad basenem. Sam Atlantyk zdawał się spokojny, niezwykle kojąco uderzając w skały potrafił zatrzymać mnie przy sobie na dobre kilka minut.


Dzisiejszy wpis to kilka ogólnikowych przemyśleń, zaś niedługo zaproszę Was na pierwsze wpisy z poszczególnych miejscowości, w pierwszej kolejności zdecydowanie boskie Funchal|!


Byliście kiedyś na Maderze? Jakie wrażenie wywarła na Was wyspa?
________________________________________________________________________

Chcesz być na bieżąco z nowymi postami? Nic prostrzego!  Dołącz do obserwatorów Definiuję na bloggerze, snapchacie: definiuje_blog oraz  FANPAGE'U i INSTAGRAMIE 









46 komentarzy:

  1. Ja bylam w Egipcie, Grecji i Cypr :)
    Piekna Madera narazie jest mi obca ale moze wkrotce odwiedze ta miejsce ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem, czy to tylko u mnie, ale ucina tekst od prawej strony:(
    Madera wygląda na przepiękną wyspę! W ogóle chciałabym odwiedzić Portugalię, Twoje posty dodatkowo mnie zachęcają. Szkoda, że ostatnio wyspę dotknęło takie nieszczęście...
    Tej nocy było trzęsienie ziemi w środkowych Włoszech, tak się składa, że bardzo niedaleko miejsca, w którym dwa tygodnie temu spędzałam wakacje... przepiękny region. Straszna tragedia.
    Pozdrawiam ciepło!
    P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och niestety nie widzę problemu u siebie… Mam nadzieję, że to jednorazowy błąd i przy kolejnych postach nie będzie podobnego problemu.

      Właśnie parę dni temu wróciłam z Włoch i nie mogę uwierzyć, że kolejne miejsce, w którym byłam dotyka tragedia. Całe szczęście, że Rzym nie ucierpiał, aż strach pomyśleć o zniszczeniu tylu zabytków.

      Również pozdrawiam :)
      Karolina

      Usuń
  3. Kiedy piszesz o uprzejmości kierowców na Maderze od razu przypomniała mi się Czarnogóra.
    W pierwszym dniu naszego pobytu stojąc na przejściu dla pieszych, kiedy zapaliło się zielone światło chcieliśmy przejść na drugą stronę. Będąc w połowie pasów, kierowcy trąbili i pukali się po głowach,
    że śmieliśmy wtargnąć na jezdnię. Już kolejnego dnia zrozumieliśmy, że Czarnogórscy kierowcy trochę inaczej rozumieją uprzejmość w stosunku do pieszych. Nawet kiedy pali się zielone światło - pierwszeństwo zawsze ma kierowca:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och to dokładnie jak we Włoszech! Dla kierowców czerwone światło to zaledwie sugestia, więc co mu tu pieszy włazi na drogę :D W takim razie muszę uważać przy wizycie w Czarnogórze, kraj piękny warto by było zobaczyć go na własne oczy :)

      Pozdrawiam
      Karolina

      Usuń
  4. Bajeczne obrazy, jak z folderu reklamowego biura podróży. Pamiętam, że gdy podawali doniesienia o pożarach, od razu pomyślałam o Tobie, jak dobrze, że wróciłaś przed...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że mam szczęście do wyjazdów. Prawdę mówiąc w terminie, w którym byłam na Maderze rozważana była także Nicea, a na pewno chciałabym zobaczyć fajerwerki 14.07…, a teraz ta sytuacja na portugalskiej wyspie… To naprawdę przedziwne uczucie.

      Pozdrawiam
      Karolina

      Usuń
  5. Ja niestety nigdy nie byłam na Maderze, ale z Twego postu wynika że jest tam naprawdę niesamowicie! Z pewnością, jeśli tylko będę miała kiedyś możliwość udam się tam. Zdjęcia rewelacyjne! A tekst bardzo interesujący, przeczytałam zapartym tchem! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie, a Maderę oczywiście polecam :)

      Pozdrawiam
      Karolina

      Usuń
  6. Nigdy nie byłam na Maderze, ale miejsce wygląda cudownie ! ;)

    Zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna zdjęcia. Nigdy nie byłam na Maderze dlatego cieszę się, że piszesz o tej wyspie. Co do Cristiano Ronaldo i jego muzeum, to moja młodsza córka, która wie prawie wszystko o piłkarzach, zawsze powtarza, że nie darzy go sympatią:)Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę w takim razie moje uprzedzenie do Ronaldo nie jest aż tak subiektywne… Pan piłkarz jest po prostu za bardzo zakochany w swojej osobie ;)

      Pozdrawiam
      Karolina

      Usuń
  8. Nigdy nie byłam na Maderze, ale muszę przyznać, że wyspa robi na prawdę niesamowite wrażenie. Widać, że jest tam ciepło i bardzo przyjemnie. Zdjęcia piękne! Rzeczywiście Ronaldo musi na prawdę siebie lubić, skoro stworzył swoje muzeum, ale ok, można było się tego po nim spodziewać, więc nie wnikam w jego osobowość. Z kolei z taką uprzejmością spotkałam się już za granicą. Mój tata to nazywa "mentalność ludzi z południa".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie :)

      Oj tak, zgadzam się z Twoim Tatą ludzie z południa mają uprzejmość i radość życia we krwi ;))

      Pozdrawiam
      Karolina

      Usuń
  9. Jest tam niesamowicie pięknie! W takim miejscu można naprawdę odpocząć, zregenerować siły, pozwiedzać, naładować akumulatory. Bajeczna pogoda, ale faktycznie nie można zapominać o kremie z filtrem.
    Piękne zdjęcia :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. To moje wymarzone miejsce na wakacje. Odpoczęłabym, mając u boku takie piękne krajobrazy! A mój aparat z pewnością by odżył :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, wręcz wrócił by zmęczony, nie sposób nie zrobić tu setek zdjęć :D

      Usuń
  11. W wolnej chwili przeprowadzałem eksperymenty i potwierdzam, że "wcina" tekst z prawej strony, gdy przesadnie pomniejszę okno.

    Co do Christiano Ronaldo to zastanawiam się, czy przypadkiem nie jest tak, że nad jego majątkiem czuwa sztab ludzi, którzy uznali, że dobrze byłoby, gdyby takie muzeum powstało. On sam jest pewnie zbyt zajęty własnymi sprawami, by rozmyślać o stawianiu sobie pomników próżności, choć oczywiście mogę się mylić. :)

    A co do Madery, to przyznaję, że zafrapowała mnie historia z kierowcą i poduszką, jednak nie jestem pewny, czy ją dobrze zrozumiałem. Chcesz powiedzieć, że gość podstawił poduszkę pod koła, żeby jego samochód się nie stoczył ze wzniesienia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli wierzyć opowieściom pani rezydent tak właśnie postąpił kierowca, choć fizyka nigdy nie była moją mocną stroną więc w tym wypadku jestem raczej łatwowiernym słuchaczem :D Niesety na własne oczy nie widziałam wyjazdu za pomocą poduszki ;)

      Usuń
    2. Ach i dziękuję bardzo za przetestowanie problemu z tekstem, spróbuję z tym powalczyć ;)

      Usuń
  12. Jeju mega Ci zazdroszczę takiej podróży widoki śliczne :) nie słyszałam o tej tragedii ale na pewno była okropna tylko współczuc

    Blog o książkach

    OdpowiedzUsuń
  13. Już wczoraj byłam u Ciebie. Zachwycałam się każdym zdjęciem i i zaczytywałam się w Twoim poście. Nie znam wyspy wiecznej wiosny, mam jednak nadzieję, że uda mi się dołączyć do grona zakochanych w Maderze.
    A co do uprzejmości kierowców? podobnie zachowują się w Szwajcarii, Holandii...
    Tam praktycznie każdy zatrzymuje się przed przejściem widząc pieszych chcących przejść na drugą stronę ulicy.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super opis! Czytając wpis, zastanawiałam się jak z tymi plażami, bo już kiedyś obiło mi się o uszy, że na Maderze nie ma plaż, a tu na końcu proszę odpowiedź na moje pytanie :) Dzięki! Po za tym może masz jakieś zdjęcia z miejsc gdzie można plażować? Jak wyglądają te platformy? Ile czasu warto spędzić na Maderze? Wybacz za ilość pytań, ale planuję jakiś wyjazd w marcu/kwietniu i zastanawiam się nad tym kierunkiem :)
    www.pantofelwpodrozy.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :)

      Cała przyjemność po mojej stronie, z chęcią odpowiem na Twoje pytania:

      - Jeśli chodzi o plaże i platformy, nie będę oszukiwać, że nie wyglądają one na miejsca zachęcające do wypoczynku, ale sama nie testowałam tak, więc mogę się mylić. Mam kilka zdjęć z takich miejsc, na pewno pojawią się w reszcie postów z Madery, ale jeśli chciałabyś zobaczyć wcześniej mogę przesłać je na Twoje maila :) Po za tym w kierunku Sao Lourenco znajduje się podobno tradycyjna plaża gdzie z tego co się orientuje został przywieziony piach. Niestety SL znajduje się spory kawałek od typowych miejscowości gdzie mieszczą się hotele. Np. z Funchal lub St Cruz dojedziesz autobusem 113 w mniej więcej godzinę.

      - Myślę, że na Maderę najlepiej poświęcić dwa tygodnie. Tydzień to zbyt krótki okres aby zwiedzić najciekawsze miejsca i jeszcze trochę odpocząć, zaś trzy mogą się już dłużyć i wręcz nudzić ;)

      Jeśli masz więcej pytań, śmiało pisz, z chęcią pomogę :)
      Pozdrawiam
      Karolina

      Usuń
  15. Pięknie! Ja nie byłam za granicą dalej niż w Czechach, więc tym bardziej jestem pod wrażeniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. O rany marzenie być na Maderze, zazdroszczę, zdjęcia jak zawsze oddają klimat miejsca <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Zazdroszczę takich wakacji - piękne zdjęcia, klimat niepowtarzalny... Nie byłam nigdy w Portugalii, ale rozważałam z siostrą Lizbonę. Teraz wiem, że Madera zdecydowanie bardziej do mnie przemawia. Mam nadzieję, że kiedyś tam zawitam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :))
      A Madere serdecznie polecam, trudno się w niej nie rozkochać ;)

      Usuń
  18. Już same zdjęcia wystarczyły mi, żeby zakochać się w Maderze ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepiękne zdjęcia! Tam musi być cudownie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jest tyle miejsc na świecie, które chciałabym zobaczyć :) Super zdjęcia :) Ta kultura, uprzejmość i styl życia również zachęcają do przyjazdu

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie bylam, ale to jeden z moich celów podróżniczych.
    Wspaniałe zdjęcia, cudowne miejsca.
    Mam nadzieję, że dowiemy się też jaka formę podróży wybrałaś a jeśli biuro to czy polecasz i jakie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :))

      Wszytskie praktyczne informacje co do samego wyjazdu zawarłam w filmiku, ale tak w skrócie - wyjazd z biurem Itaka i bardzo polecam :)

      Usuń
  22. Mogę jedynie powiedzieć, że chciałabym odwiedzić to miejsce, wygląda wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nigdy tam nie byłam, ale na zdjęciach Madera prezentuje sie cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. zazdroszczę ci :) cudowne i piękne zdjęcia, pamiątka na całe życie :)może kiedyś będzie mi dane tam pojechać Uwielbiam takie miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam Maderę! Byłam już tam dwa razy. Niedługo u mnie na blogu będzie wpis o polecanych wyspach, gdzie będzie Madera - z góry zapraszam :) Pożary są straszne :((((
    Czy chodziłaś po lavadach i byłaś w lesie laurowym (mam nadzieję, że nie spłonęły!)? :)Na Maderze warto wypożyczyć auto - wtedy można najwięcej zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  26. Madera bez dwóch zdań wygląda naprawdę wyjątkowo - nie dziwię się, czemu znalazła miejsce w Twoim sercu! Poza tym jak zwykle, bardzo dobrze czytało mi się Twoją relację z wycieczki, widoki naprawdę zapierają dech w piersiach, szkoda, że to miejsce tak często "atakowane" przez pożary.

    http://crafty-zone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękne zdjęcia! Kto wie, może kiedyś odwiedzę tę wyspę :)
    Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku,
niezmiernie mi miło, że odwiedziłeś bloga Definiuję, zapraszam Cię do komentowania, Twoja wypowiedź to istotna część tej strony, w końcu tworzymy ją razem. Śmiało dodaj coś od siebie! :)

*Spam czyli komentarze służące wyłącznie autoreklamie nie będą publikowane



GARŚĆ WSPOMNIEŃ Z WYSPY WIECZNEJ WIOSNY


Jeśli śledzicie na bieżąco informacje ze świata na pewno wiecie o tragedii z jaką zmagała się Madera. Pożary lasów w połączeniu z silnym wiatrem zmieniły życie mieszkańców w prawdziwy koszmar... Około tysiąc osób - tubylców oraz turystów zostało ewakuowanych, a ogień wciąż siał postrach na przedmieściach stolicy.  Wyspa wiecznej wiosny stanęła w płomieniach, a ja nie mogę się pogodzić, że tak piękne miejsce i tak przyjaznych ludzi spotyka okrucieństwo żywiołu. To przedziwne uczucie, kiedy przyglądasz się zdjęciom znajomych ulic, a nad nimi unoszą się kłęby dymu. Jednak mam wielką nadzieję, że wyspa szybko podniesie się z klęski, to nie pierwszy pożar lasów na Maderze, zdarzyła się również powódź, Ocean Atlantycki zniszczył wiele obiektów, a mimo to wyspa wciąż świetnie prosperuje. Oby i tym razem los sprzyjał mieszkańcom cudnej Madery. 

Jak doskonale wiecie pierwszą połowę lipca spędziłam na portugalskiej wyspie, która od pierwszych chwil skradła moje serce. Dwa tygodnie temu przedstawiłam Wam mój debiutancki filmik będący czymś w rodzaju praktycznego przewodnika po Maderze, a dziś chciałabym podzielić się z Wami przemyśleniami dotyczącymi samej wyspy. Muszę przyznać, że kiedy dotarłam na miejsce ciemność uniemożliwiła mi dostrzeżenie większych szczegółów, a zmęczenie nie pozwalało na dokładniejsze przyjrzenie się wyspie. Odkąd pojawiłam się na wrocławskim lotnisku około godziny 15:00 tak dane było mi zasnąć w hotelu dopiero przed 4:00 rano kolejnego dnia. Kiedy po kilku godzinach ponownie otworzyłam oczy i dostrzegłam kontury wyłaniające się zza okna wiedziałam, że Madera już mości sobie miejsce w moim sercu.


Pierwszą dobę spędziłam jak prawdziwy turysta z opcją all inclusive albowiem obracałam się pomiędzy posiłkiem, basenem, a snem... jednak ta prawie sześciogodzinna, głównie nocna podróż dała mi w kość. Prawdziwe poznanie wyspy zaczęło się dopiero kolejnego dnia. Podczas całego pobytu najwięcej czasu spędziłam w stolicy - Funchal, w której mieszkiałam, aczkolwiek udałam się także w podróż do Monte, Camara de Lobos,  São Lourenço, Santana oraz Santa Cruz, która jest drugą najczęściej zamieszkiwaną miejscowością przez turystów, choć muszę przyznać, że nie jest to najlepszy wybór. Samo miasto ma bardzo miły, wyspiarski klimat jednak przy tak niewielkich rozmiarach szybko zaczyna się nudzić. Po mniej więcej dwóch, trzech godzinach byłam gotowa do powrotu... 


Miejsce, które zrobiło na mnie zdecydowanie największe wrażenie to stolica wyspy - Funchal, uważana jest za największe miasto na Maderze, tu urodził się i dorastał kapitan portugalskiej reprezentacji piłki nożnej Cristiano Ronaldo. Piłkarz jest mocno związany z rodzinną wyspą, w stolicy otworzył nawet muzeum CR7, poświęcone... sobie (Swoją drogą jak bardzo trzeba się lubić aby stworzyć takie miejsce własnej osoby, aczkolwiek nie wnikam). Samo Funchal trudno przyrównać do jakiegokolwiek innego miejsca; momentami przypomina Francję, architektura jakby bawarska lecz klimat przywodzi na myśl Kubę. 


Kiedyś znana mi osoba opowiadała, że wracając od rodziny mieszkającej w Portugalii płakała na myśl o polskiej rzeczywistości. Choć kiwałam głową ze zrozumieniem nie do końca wiedziałam w czym rzecz dopóki sama nie wpadłam po uszy w kompot portugalskiej uprzejmości. Pierwszym zaskoczeniem była dla mnie życzliwość kelnerów hotelowych, którzy na każde Thank you odpowiadali tym samym, jednak od razu przeszło mi przez myśl, że to na pewno polityka hotelu, ale ludzie w mieście okazali się niemniej uprzejmi. Ponadto mieszkańcy Madery to niezwykle kulturalni kierowcy, zatrzymują się przed pasami jeszcze zanim przechodzień zdąży do nich dojść. Ponieważ wyspa jest niezwykle górzysta prowadzenie auta to nie przelewki, podobno porusza się tu głównie w trzech krokach: jedynka, dwójka, ręczny - powtórz. Kiedy jeden z kierowców niefortunnie zaparkował zabrał ze sobą poduszkę, która ułożona przy samochodzie miała zamortyzować tarcie i ustrzec go przed tragedią...


Pogoda na Maderze również potrafi zaskoczyć. Zwykle temperatura waha się w okolicy 20 - 26 stopni, choć odczuwalna jest o wiele wyższa. Słonko bywa tu niezwykle zdradliwe, więc bez względu na to czy leżymy plackiem nad basenem czy rzucamy się w wir zwiedzania warto użyć kremu z filtrem. Na początku wyjazdu postanowiłam pominąć ten krok i tak o to opaliłam sobie fason sukienki - od nóg, przez rękawy i aż po wzorek na placach... Wytchnieniem w upale jest przyjemny wiatr, który naprawdę niesie ukojenie i czyni codzienność bardziej znośną. Oczywiście nic w naturze nie ginie, dlatego nawet ta pogoda ma swoje minusy, otóż jak twierdziła pani rezydent na Maderze możesz wyjść z fryzurą, ale i tak przyjdzie Ci wrócić z włosami. Wieczory zaś bywają chłodne dlatego zabranie lekkiej kurtki na pewno nie zawadzi.

Na Maderze nie uświadczysz typowo rozumianych plaż, jeśli takowe w ogóle się pojawiają są przysypane gęstą masą ciężkich kamieni dlatego ludzie plażują głównie na platformach nad oceanem lub wybierają wypoczynek nad basenem. Sam Atlantyk zdawał się spokojny, niezwykle kojąco uderzając w skały potrafił zatrzymać mnie przy sobie na dobre kilka minut.


Dzisiejszy wpis to kilka ogólnikowych przemyśleń, zaś niedługo zaproszę Was na pierwsze wpisy z poszczególnych miejscowości, w pierwszej kolejności zdecydowanie boskie Funchal|!


Byliście kiedyś na Maderze? Jakie wrażenie wywarła na Was wyspa?
________________________________________________________________________

Chcesz być na bieżąco z nowymi postami? Nic prostrzego!  Dołącz do obserwatorów Definiuję na bloggerze, snapchacie: definiuje_blog oraz  FANPAGE'U i INSTAGRAMIE 









Share This Article:

, , ,

CONVERSATION

46 komentarze :

  1. Ja bylam w Egipcie, Grecji i Cypr :)
    Piekna Madera narazie jest mi obca ale moze wkrotce odwiedze ta miejsce ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem, czy to tylko u mnie, ale ucina tekst od prawej strony:(
    Madera wygląda na przepiękną wyspę! W ogóle chciałabym odwiedzić Portugalię, Twoje posty dodatkowo mnie zachęcają. Szkoda, że ostatnio wyspę dotknęło takie nieszczęście...
    Tej nocy było trzęsienie ziemi w środkowych Włoszech, tak się składa, że bardzo niedaleko miejsca, w którym dwa tygodnie temu spędzałam wakacje... przepiękny region. Straszna tragedia.
    Pozdrawiam ciepło!
    P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och niestety nie widzę problemu u siebie… Mam nadzieję, że to jednorazowy błąd i przy kolejnych postach nie będzie podobnego problemu.

      Właśnie parę dni temu wróciłam z Włoch i nie mogę uwierzyć, że kolejne miejsce, w którym byłam dotyka tragedia. Całe szczęście, że Rzym nie ucierpiał, aż strach pomyśleć o zniszczeniu tylu zabytków.

      Również pozdrawiam :)
      Karolina

      Usuń
  3. Kiedy piszesz o uprzejmości kierowców na Maderze od razu przypomniała mi się Czarnogóra.
    W pierwszym dniu naszego pobytu stojąc na przejściu dla pieszych, kiedy zapaliło się zielone światło chcieliśmy przejść na drugą stronę. Będąc w połowie pasów, kierowcy trąbili i pukali się po głowach,
    że śmieliśmy wtargnąć na jezdnię. Już kolejnego dnia zrozumieliśmy, że Czarnogórscy kierowcy trochę inaczej rozumieją uprzejmość w stosunku do pieszych. Nawet kiedy pali się zielone światło - pierwszeństwo zawsze ma kierowca:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och to dokładnie jak we Włoszech! Dla kierowców czerwone światło to zaledwie sugestia, więc co mu tu pieszy włazi na drogę :D W takim razie muszę uważać przy wizycie w Czarnogórze, kraj piękny warto by było zobaczyć go na własne oczy :)

      Pozdrawiam
      Karolina

      Usuń
  4. Bajeczne obrazy, jak z folderu reklamowego biura podróży. Pamiętam, że gdy podawali doniesienia o pożarach, od razu pomyślałam o Tobie, jak dobrze, że wróciłaś przed...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że mam szczęście do wyjazdów. Prawdę mówiąc w terminie, w którym byłam na Maderze rozważana była także Nicea, a na pewno chciałabym zobaczyć fajerwerki 14.07…, a teraz ta sytuacja na portugalskiej wyspie… To naprawdę przedziwne uczucie.

      Pozdrawiam
      Karolina

      Usuń
  5. Ja niestety nigdy nie byłam na Maderze, ale z Twego postu wynika że jest tam naprawdę niesamowicie! Z pewnością, jeśli tylko będę miała kiedyś możliwość udam się tam. Zdjęcia rewelacyjne! A tekst bardzo interesujący, przeczytałam zapartym tchem! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie, a Maderę oczywiście polecam :)

      Pozdrawiam
      Karolina

      Usuń
  6. Nigdy nie byłam na Maderze, ale miejsce wygląda cudownie ! ;)

    Zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna zdjęcia. Nigdy nie byłam na Maderze dlatego cieszę się, że piszesz o tej wyspie. Co do Cristiano Ronaldo i jego muzeum, to moja młodsza córka, która wie prawie wszystko o piłkarzach, zawsze powtarza, że nie darzy go sympatią:)Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę w takim razie moje uprzedzenie do Ronaldo nie jest aż tak subiektywne… Pan piłkarz jest po prostu za bardzo zakochany w swojej osobie ;)

      Pozdrawiam
      Karolina

      Usuń
  8. Nigdy nie byłam na Maderze, ale muszę przyznać, że wyspa robi na prawdę niesamowite wrażenie. Widać, że jest tam ciepło i bardzo przyjemnie. Zdjęcia piękne! Rzeczywiście Ronaldo musi na prawdę siebie lubić, skoro stworzył swoje muzeum, ale ok, można było się tego po nim spodziewać, więc nie wnikam w jego osobowość. Z kolei z taką uprzejmością spotkałam się już za granicą. Mój tata to nazywa "mentalność ludzi z południa".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie :)

      Oj tak, zgadzam się z Twoim Tatą ludzie z południa mają uprzejmość i radość życia we krwi ;))

      Pozdrawiam
      Karolina

      Usuń
  9. Jest tam niesamowicie pięknie! W takim miejscu można naprawdę odpocząć, zregenerować siły, pozwiedzać, naładować akumulatory. Bajeczna pogoda, ale faktycznie nie można zapominać o kremie z filtrem.
    Piękne zdjęcia :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. To moje wymarzone miejsce na wakacje. Odpoczęłabym, mając u boku takie piękne krajobrazy! A mój aparat z pewnością by odżył :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, wręcz wrócił by zmęczony, nie sposób nie zrobić tu setek zdjęć :D

      Usuń
  11. W wolnej chwili przeprowadzałem eksperymenty i potwierdzam, że "wcina" tekst z prawej strony, gdy przesadnie pomniejszę okno.

    Co do Christiano Ronaldo to zastanawiam się, czy przypadkiem nie jest tak, że nad jego majątkiem czuwa sztab ludzi, którzy uznali, że dobrze byłoby, gdyby takie muzeum powstało. On sam jest pewnie zbyt zajęty własnymi sprawami, by rozmyślać o stawianiu sobie pomników próżności, choć oczywiście mogę się mylić. :)

    A co do Madery, to przyznaję, że zafrapowała mnie historia z kierowcą i poduszką, jednak nie jestem pewny, czy ją dobrze zrozumiałem. Chcesz powiedzieć, że gość podstawił poduszkę pod koła, żeby jego samochód się nie stoczył ze wzniesienia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli wierzyć opowieściom pani rezydent tak właśnie postąpił kierowca, choć fizyka nigdy nie była moją mocną stroną więc w tym wypadku jestem raczej łatwowiernym słuchaczem :D Niesety na własne oczy nie widziałam wyjazdu za pomocą poduszki ;)

      Usuń
    2. Ach i dziękuję bardzo za przetestowanie problemu z tekstem, spróbuję z tym powalczyć ;)

      Usuń
  12. Jeju mega Ci zazdroszczę takiej podróży widoki śliczne :) nie słyszałam o tej tragedii ale na pewno była okropna tylko współczuc

    Blog o książkach

    OdpowiedzUsuń
  13. Już wczoraj byłam u Ciebie. Zachwycałam się każdym zdjęciem i i zaczytywałam się w Twoim poście. Nie znam wyspy wiecznej wiosny, mam jednak nadzieję, że uda mi się dołączyć do grona zakochanych w Maderze.
    A co do uprzejmości kierowców? podobnie zachowują się w Szwajcarii, Holandii...
    Tam praktycznie każdy zatrzymuje się przed przejściem widząc pieszych chcących przejść na drugą stronę ulicy.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super opis! Czytając wpis, zastanawiałam się jak z tymi plażami, bo już kiedyś obiło mi się o uszy, że na Maderze nie ma plaż, a tu na końcu proszę odpowiedź na moje pytanie :) Dzięki! Po za tym może masz jakieś zdjęcia z miejsc gdzie można plażować? Jak wyglądają te platformy? Ile czasu warto spędzić na Maderze? Wybacz za ilość pytań, ale planuję jakiś wyjazd w marcu/kwietniu i zastanawiam się nad tym kierunkiem :)
    www.pantofelwpodrozy.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :)

      Cała przyjemność po mojej stronie, z chęcią odpowiem na Twoje pytania:

      - Jeśli chodzi o plaże i platformy, nie będę oszukiwać, że nie wyglądają one na miejsca zachęcające do wypoczynku, ale sama nie testowałam tak, więc mogę się mylić. Mam kilka zdjęć z takich miejsc, na pewno pojawią się w reszcie postów z Madery, ale jeśli chciałabyś zobaczyć wcześniej mogę przesłać je na Twoje maila :) Po za tym w kierunku Sao Lourenco znajduje się podobno tradycyjna plaża gdzie z tego co się orientuje został przywieziony piach. Niestety SL znajduje się spory kawałek od typowych miejscowości gdzie mieszczą się hotele. Np. z Funchal lub St Cruz dojedziesz autobusem 113 w mniej więcej godzinę.

      - Myślę, że na Maderę najlepiej poświęcić dwa tygodnie. Tydzień to zbyt krótki okres aby zwiedzić najciekawsze miejsca i jeszcze trochę odpocząć, zaś trzy mogą się już dłużyć i wręcz nudzić ;)

      Jeśli masz więcej pytań, śmiało pisz, z chęcią pomogę :)
      Pozdrawiam
      Karolina

      Usuń
  15. Pięknie! Ja nie byłam za granicą dalej niż w Czechach, więc tym bardziej jestem pod wrażeniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. O rany marzenie być na Maderze, zazdroszczę, zdjęcia jak zawsze oddają klimat miejsca <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Zazdroszczę takich wakacji - piękne zdjęcia, klimat niepowtarzalny... Nie byłam nigdy w Portugalii, ale rozważałam z siostrą Lizbonę. Teraz wiem, że Madera zdecydowanie bardziej do mnie przemawia. Mam nadzieję, że kiedyś tam zawitam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :))
      A Madere serdecznie polecam, trudno się w niej nie rozkochać ;)

      Usuń
  18. Już same zdjęcia wystarczyły mi, żeby zakochać się w Maderze ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepiękne zdjęcia! Tam musi być cudownie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jest tyle miejsc na świecie, które chciałabym zobaczyć :) Super zdjęcia :) Ta kultura, uprzejmość i styl życia również zachęcają do przyjazdu

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie bylam, ale to jeden z moich celów podróżniczych.
    Wspaniałe zdjęcia, cudowne miejsca.
    Mam nadzieję, że dowiemy się też jaka formę podróży wybrałaś a jeśli biuro to czy polecasz i jakie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :))

      Wszytskie praktyczne informacje co do samego wyjazdu zawarłam w filmiku, ale tak w skrócie - wyjazd z biurem Itaka i bardzo polecam :)

      Usuń
  22. Mogę jedynie powiedzieć, że chciałabym odwiedzić to miejsce, wygląda wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nigdy tam nie byłam, ale na zdjęciach Madera prezentuje sie cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. zazdroszczę ci :) cudowne i piękne zdjęcia, pamiątka na całe życie :)może kiedyś będzie mi dane tam pojechać Uwielbiam takie miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam Maderę! Byłam już tam dwa razy. Niedługo u mnie na blogu będzie wpis o polecanych wyspach, gdzie będzie Madera - z góry zapraszam :) Pożary są straszne :((((
    Czy chodziłaś po lavadach i byłaś w lesie laurowym (mam nadzieję, że nie spłonęły!)? :)Na Maderze warto wypożyczyć auto - wtedy można najwięcej zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  26. Madera bez dwóch zdań wygląda naprawdę wyjątkowo - nie dziwię się, czemu znalazła miejsce w Twoim sercu! Poza tym jak zwykle, bardzo dobrze czytało mi się Twoją relację z wycieczki, widoki naprawdę zapierają dech w piersiach, szkoda, że to miejsce tak często "atakowane" przez pożary.

    http://crafty-zone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękne zdjęcia! Kto wie, może kiedyś odwiedzę tę wyspę :)
    Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku,
niezmiernie mi miło, że odwiedziłeś bloga Definiuję, zapraszam Cię do komentowania, Twoja wypowiedź to istotna część tej strony, w końcu tworzymy ją razem. Śmiało dodaj coś od siebie! :)

*Spam czyli komentarze służące wyłącznie autoreklamie nie będą publikowane