DZIESIĄTKA KLASYKÓW CZYLI MOJE PODSTAWY GARDEROBY

DZIESIĄTKA KLASYKÓW CZYLI MOJE PODSTAWY GARDEROBY


Ostatnim czasem zaproponowałam na blogu posty kulturalne, dlatego dziś w ramach równowagi zapraszam na bardzo lekki, wręcz błahy wpis modowy. Przeglądając strony skupiające się na wspomnianej tematyce zaobserwowałam, że notorycznie używane jest określenie "podstawy garderoby". Oczywiście każdy z nas ma takowe, ale w zależności od naszego stylu życia, upodobań, a nawet ideologii jakimi się kierujemy, są to zupełnie inne ubrania. W związku z tym nie mogę pojąć dlaczego stwierdzeniu "podstawy garderoby" towarzyszy wymowne: "każda kobieta powinna mieć..." lub "...to absolutny must have". 

DZIESIĄTKA KLASYKÓW CZYLI MOJE PODSTAWY GARDEROBY