"SLOW LIFE" BO WOLNIEJ ZNACZY WIĘCEJ


Zapraszam na kolejny wpis z cyklu bloggerzy piszą książki, dziś weźmiemy na tapetę najnowszą publikację Joanny Glogazy (z bloga Styledigger.com) pod patronatem Wydawnictwa Znak. Mowa oczywiście o Slow life drugiej pozycji autorki (obok Slow Fashiondotyczącej świadomego funkcjonowania. Książka ta poświęcona została tematyce uważnego życia tym samym propagując nurt slow life i skłaniając do refleksji nad celebrowaniem codzienności. Bloga Asi śledzę przeszło trzy lata,  uwielbiam jej styl pisania, a poprzednia publikacja poświęcona modowemu rozsądkowi jak najbardziej do mnie trafiła, tak więc Slow life zamówiłam w ciemno, jeszcze na przedpremierowych rezerwacjach w empiku i oczywiście nie pożałowałam zakupu. 

Slow life została opieczętowana hasłem zwolnij i zacznij żyć i trzeba przyznać, że to zdanie zdecydowanie odzwierciedla charakter pozycji. Książka została podzielona na sześć głównych części: Slow life to nie moda, to konieczność, Dowiedz się co tak naprawdę lubisz robić, Zorganizuj się, Odpocznij wreszcie, Czas zabawy oraz Relacje na 300%, a każdą z nich kończą rewelacyjne wywiady przeprowadzone przez autorkę z interesującymi ludźmi m.in Alexandrą Franzen czy Olą Budzyńską, które dzielą się receptą na własne slow. Ponadto w książce pojawiają się liczne ćwiczenia przygotowane przez autorkę, które mają pomóc nam w życiowej metamorfozie. Doskonałym zabiegiem jest również biblioteczka pojawiająca się z tyłu lektury, w niej znajdziemy przydatne strony, aplikacje i publikacje dotyczące filozofii prowadzenia uważnego życia. Autorka dzieli się z nami własną wiedzą, zdobytą  dzięki procesowi przemiany z trybu fast na slow. Tym razem nie mamy do czynienia z modą, ubraniami i robieniem zakupów, tu pojawia się coś znacznie ważniejszego - koncepcja życia w zgodzie z własnym ja. Przed nami jawi się konkretna, piękna wizja, w której to nawet szara codzienność może nabrać nieco kolorów. Autorka zdradza nam odpowiedzi na pytania: kiedy żyjemy pełnią życia?, czym możemy się zająć w wolnym czasie?, jak poprawić relacje z najważniejszymi dla nas ludźmi? Nie mami nas obrazami sadów, w których to możemy bez końca zrywać jabłka, jasno stwierdza, że koniecznym będzie wyznaczenie życiowych priorytetów. Dzięki książce możemy poznać tajniki sprawnej organizacji czasu, wartościowania obowiązków czy wyznaczania celów. Autorka przestrzega nas przed poddaniem się porażce albo opinii ogółu, uczy jak grzecznie, ale stanowczo odmówić pojawienia się w konkretnym miejscu zamiast niesprawnego lawirowania w słynnym zrezygnuję w ostatnim momencie - tu zostaje przytoczona bardzo pouczającą historia o samotnym przyjęciu urodzinowym koleżanki. Zostaje nam także wyjaśnione dlaczego nie  należy bać się podjęcia pierwszych kroków w zawarciu lub ożywieniu znaczącej dla nas relacji. Slow life Joanny Glogazy to prosta instrukcja obsługi prawdziwego życia, takiego jakie każdy z nas chce wieść, a nie wiedzie, bo podobno tak nie wypada.

Mogłabym napisać, że książka niezwykle mnie zaskoczyła jednak jej wysoki poziom nie był dla mnie żadną niespodzianką, wiedziałam, że egzemplarz wychodzący spod pióra Asi musi być udany. Pozycja napisana z dziennikarską starannością, ale prostym słowem, bogata w liczne przykłady, metafory i humorystyczne wtrącenia. Książka bez wątpienia skłania do refleksji nad własnym życiem i postępowaniem. Wizje celebracji codzienności brzmią tak prawdziwie, że czytelnik nawet nie wie kiedy zaczyna wcielać rady w życie. Niezwykle udana publikacja! Jedyne zastrzeżenia mam do samego wydania - nie do końca przypadł mi do gustu papier, identyczny pojawił się przy Slow Fashion i choć wydać by się mogło, że to irracjonalne to jednak momentami irytowała mnie jego faktura. Druga sprawa to zdjęcia. Prawdę mówiąc oczekiwałam nieco więcej fotografii - uchwycenia tej cennej celebracji życia i pod tym względem czuję leki niedosyt. Tak czy owak nie grafika lecz treść jest najistotniejszym elementem, a w wypadu Slow Life jest to tekst na wysokim poziomie. Serdecznie polecam, lektura dobra dla każdego.


Mieliście okazję przeczytać tę pozycje? Jak ją oceniacie?
Jestem również ciekawa Waszego zdania w sprawie nurtu "slow life", co sądzicie?
__________________________________________________________________________
Chcesz być na bieżąco z nowymi postami? Nic prostrzego!  Dołącz do obserwatorów Definiuję na bloggerze, snapchacie: definiuje_blog oraz  FANPAGE'U i INSTAGRAMIE 


44 komentarze:

  1. Dobrze, że pojawiają sie takie pozycje, bo może zmienią sposób myślenia niektórych osób. Z drugiej strony wszelkie porady życiowe czy korzystanie z doradztwa profesjonalnego czasem rozbijają się o zwyczajną prozę życia, bo nie żyjemy na bezludnej wyspie i zmienić pracę lub relacje z ludźmi nie jest tak łatwo.
    Ale próbować trzeba i należy zacząć od siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie jestem fanką książek z serii "możesz wszystko", więc mogę zapewnić, że "Slow life" nie należy do owego grona, jest nawet fragment o tym, że czasem trzeba się przemęczyć w nielubianej pracy dla celu wyższego, a dopiero potem zacząć etap poszukiwań pracy marzeń :)

      Usuń
  2. ostatnio widziałam tą książke i chyba ją zakupie!super post
    miłego dnia

    ZAPRASZAM NA MÓJ BLOG http://www.zoozelooveblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie przeczytam, bo to zupełnie nie moja tematyka. Filozofię życiową czerpię z innych źródeł ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ah, muszę kupić! Uwielbiam bloga Joasi i całą ideę "Slow" <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo inspirująca książka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze - marzę o tym, żeby mieć czas, aby zwolnić. Męczy mnie takie życie, gdzie nie mam niemalże chwili dla siebie. Książkę z chęcią dorwałabym w swoje łapki. Nie widziałam jej, ani nie słyszałam nic o niej wcześniej.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie łap jak najbardziej, to świetna pozycja ;))

      Usuń
  7. Nie czytałam tej książki. Jak będę miała okazję to na pewno po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam, kupiłam, teraz czeka świeża i pachnąca aż skończę poprzednią książkę i chwycę się za tę :) Liczę na garść inspiracji.

    OdpowiedzUsuń
  9. Koleżanka mi właśnie mówiła o "Slow Fashion", ale nie wiedziałam, że to książką jednej z blogowiczek :)
    Chętnie bym tę książkę przeczytała, bo potrzebuję takiej wewnętrznej rewolucji :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubie książki o takiej tematyce :)
    Zachęcająca recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę koniecznie ją kupić. Sama mam problem z celebrowaniem codzienności, z zatrzymaniem się, nie umiem odpoczywać, ciągle muszę coś robić. Dobrze, że nie jestem leniwa, ale nie umiem spędzać dobrze wakacji, co dotarło do mnie, kiedy dwa tygodnie temu wyjechałam na urlop... to była dla mnie udręka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem doskonale co masz na myśli, w takim razie tym bardziej polecam książkę, naprawdę daje do myślenia :))

      Usuń
  12. Gdzieś juz słyszałam ten tytuł i szczerze mówiąc mnie zaciekawił. Nie wiem, czy by mi się spodobało, ale poznać slow life i o co w tym chodzi, zawsze można.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie czytałam tej książki. Po przeczytaniu Twojej recenzji powinnam to szybko zmienić.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam o tej książce Asi i po Twojej recenzji tylko się utwierdziłam w przekonaniu, że faktycznie ją muszę mieć. Uważam tak w szczególności dlatego, że jestem mało asertywna i nie potrafię odmówić udziału w imprezach, na których nie mam ochoty być (ze względu chociażby na zmęczenie po pracy oraz, że wolę ten czas spędzić inny sposób) tylko wykręcam się na ostatnią chwilę. Także chętnie przeczytam tą książkę! :)

    http://crafty-zone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och skąd ja to znam? I muszę przyznać, że argumentacja z książki naprawdę dała mi do myślenia dlatego bardzo polecam! :))

      Usuń
  15. slow life to chyba pierwsza tak bardzo sensowna moda;) jestem za

    OdpowiedzUsuń
  16. Książka mignęła mi już kilka razy przed oczami, właściwie to jej recenzje i brzmi to ciekawie. Choć jakoś nie staram się na siłę utożsamiać z żadną z "filozofii". Kiedy potrzeba wyznaje fast life, kiedy potrzeba to slow. Ale bez wątpienia lektura pozwoli mi na jakieś nowe wnioski i przemyślenia, dlatego z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z czystej ciekawości zerknęłabym do środka ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie lubię książek-poradników, a na pierwszy rzut oka ta pozycja na taką mi wyglądała. Widzę jednak, że chyba się myliłam. Zachęciłaś się do upolowania tej książki, może w moim życiu też trochę zmieni. CO do slow life, na pewno światu przydałoby się wrzucić wolniejszy bieg i przestać pędzić. Chyba każdemu wtedy żyło by się lepiej. Bez żądzy pieniądza i zaspakajania tylko własnych potrzeb.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och dokładnie, jak najbardziej... Sama nie przepadam za poradnikowymi książkami, ale ta to majstersztyk w swojej dziedzinie, polecam spróbować ;)

      Usuń
  19. Zaciekawiłaś mnie tą pozycją.Może kiedyś się z nią zapoznam. Czasami czytam tego typu książki albo artykuły. Zawsze coś tam dla siebie wyciągnę. Slow, czyli powoli. Life - życie. Dzisiaj na pewno rzadko można sobie pozwolić na takie powolne życie w spokoju i harmonii.
    Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wydaje mi się, że jest to ciekawa pozycja. W obecnych czasach wielu ludzi zapomina o tym, jak ważnym jest, by czasami właśnie przystopować. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. This is so inspiring! I love the post:)

    irenethayer.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Zapewne znowu Ciebie rozczaruję Karolino, ale po książkę p. Joanny nie sięgnę. Modowych nowości nie śledzę, ani rad modowych nie potrzebuję. Sama tworzę swój styl. Taka już jestem Zosia-Samosia. Zajrzałam na jej blog - cóż, czytelniczą nie zostanę.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma w tym nic rozczarowującego, ja tylko dzielę się tym co mnie inspiruję i rozumiem, że nie każdy podziela podobne upodobania. Ale muszę sprostować, że ta książka nie dotyczy mody, a stylu życia zgodnie z nurtem slow life, o samej modzie powstała odrębna pozycja - "Slow Fashion"

      Usuń
  23. Proponuję kwartalnik {slow}, właśnie wyszedł numer 8, niestety nie do kupienia w kioskach czy sklepach, tylko przez sieć, kiedyś pisałam o nim u siebie. Można też poszukać, wpisując {slow}, w sieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ta pamiętam o tym magazynie i już jakiś czas temu planowałam zamówić, ale akurat było za późno, może uda mi się zapisać na kolejny numer :)

      Usuń
  24. Ostatnio po raz pierwszy przeczytałam książkę, która wyszła spod pióra blogera i byłam bardzo mile zaskoczona. Cóż, w końcu jakby nie patrząc, pisząc i publikując wciąż nowe posty, nasz warsztat idzie do przodu. Zupełnie mnie nie dziwi, że blogerzy stają się dobrymi (!) i bardzo poczytnymi autorami książek. Pozycji Asi nie czytałam, ale tematyka jest coraz bliższa mojemu życia i powoli wprowadzam ją w obieg. Powoli, jak powoli, ale zawsze do przodu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, co niektóre dziewczyny prowadzą bloga już po pięć-osiem lat tak więc ich warsztat pisarski rośnie w siłę :) Choć wiadomo, że znajdą się i te, które do powiedzenia mają niewiele, ale znaną twarzą wymościły sobie miejsce na półce w księgarni, no ale w końcu takich "dzieł" kupować nie trzeba ;))

      Usuń
  25. Miło, kiedy młodzi czytają :) Oczywiście, ja z racji mojego wieku i zupełnie innych czytelniczych zainteresowań, również czytam i bez czytania nie zasnęłabym. Podusie, zwłaszcza ta we wzorki eksponują piękno Twojej duszy i serca. Bardzo mi się podobają, podobnie Twoje zainteresowania i dlatego lubię Cię czytać. Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, dziękuję bardzo, miły komplement ;))

      Usuń
  26. Po tę pozycję sięgnę koniecznie, na pewno zawiera bardzo przydatne w codzienności rady :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Po Twojej recenzji wiem, że książka by mnie zaciekawiła. Czasami warto zwolnić , usiąść i przeczytać - ponoć czytanie książek dodaje nam życia. Tak usłyszałam w radiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie powiedziane, zgadzam się z autorem słów :)

      Usuń
  28. Książka może być ciekawa i chętnie po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku,
niezmiernie mi miło, że odwiedziłeś bloga Definiuję, zapraszam Cię do komentowania, Twoja wypowiedź to istotna część tej strony, w końcu tworzymy ją razem. Śmiało dodaj coś od siebie! :)

*Spam czyli komentarze służące wyłącznie autoreklamie nie będą publikowane



"SLOW LIFE" BO WOLNIEJ ZNACZY WIĘCEJ


Zapraszam na kolejny wpis z cyklu bloggerzy piszą książki, dziś weźmiemy na tapetę najnowszą publikację Joanny Glogazy (z bloga Styledigger.com) pod patronatem Wydawnictwa Znak. Mowa oczywiście o Slow life drugiej pozycji autorki (obok Slow Fashiondotyczącej świadomego funkcjonowania. Książka ta poświęcona została tematyce uważnego życia tym samym propagując nurt slow life i skłaniając do refleksji nad celebrowaniem codzienności. Bloga Asi śledzę przeszło trzy lata,  uwielbiam jej styl pisania, a poprzednia publikacja poświęcona modowemu rozsądkowi jak najbardziej do mnie trafiła, tak więc Slow life zamówiłam w ciemno, jeszcze na przedpremierowych rezerwacjach w empiku i oczywiście nie pożałowałam zakupu. 

Slow life została opieczętowana hasłem zwolnij i zacznij żyć i trzeba przyznać, że to zdanie zdecydowanie odzwierciedla charakter pozycji. Książka została podzielona na sześć głównych części: Slow life to nie moda, to konieczność, Dowiedz się co tak naprawdę lubisz robić, Zorganizuj się, Odpocznij wreszcie, Czas zabawy oraz Relacje na 300%, a każdą z nich kończą rewelacyjne wywiady przeprowadzone przez autorkę z interesującymi ludźmi m.in Alexandrą Franzen czy Olą Budzyńską, które dzielą się receptą na własne slow. Ponadto w książce pojawiają się liczne ćwiczenia przygotowane przez autorkę, które mają pomóc nam w życiowej metamorfozie. Doskonałym zabiegiem jest również biblioteczka pojawiająca się z tyłu lektury, w niej znajdziemy przydatne strony, aplikacje i publikacje dotyczące filozofii prowadzenia uważnego życia. Autorka dzieli się z nami własną wiedzą, zdobytą  dzięki procesowi przemiany z trybu fast na slow. Tym razem nie mamy do czynienia z modą, ubraniami i robieniem zakupów, tu pojawia się coś znacznie ważniejszego - koncepcja życia w zgodzie z własnym ja. Przed nami jawi się konkretna, piękna wizja, w której to nawet szara codzienność może nabrać nieco kolorów. Autorka zdradza nam odpowiedzi na pytania: kiedy żyjemy pełnią życia?, czym możemy się zająć w wolnym czasie?, jak poprawić relacje z najważniejszymi dla nas ludźmi? Nie mami nas obrazami sadów, w których to możemy bez końca zrywać jabłka, jasno stwierdza, że koniecznym będzie wyznaczenie życiowych priorytetów. Dzięki książce możemy poznać tajniki sprawnej organizacji czasu, wartościowania obowiązków czy wyznaczania celów. Autorka przestrzega nas przed poddaniem się porażce albo opinii ogółu, uczy jak grzecznie, ale stanowczo odmówić pojawienia się w konkretnym miejscu zamiast niesprawnego lawirowania w słynnym zrezygnuję w ostatnim momencie - tu zostaje przytoczona bardzo pouczającą historia o samotnym przyjęciu urodzinowym koleżanki. Zostaje nam także wyjaśnione dlaczego nie  należy bać się podjęcia pierwszych kroków w zawarciu lub ożywieniu znaczącej dla nas relacji. Slow life Joanny Glogazy to prosta instrukcja obsługi prawdziwego życia, takiego jakie każdy z nas chce wieść, a nie wiedzie, bo podobno tak nie wypada.

Mogłabym napisać, że książka niezwykle mnie zaskoczyła jednak jej wysoki poziom nie był dla mnie żadną niespodzianką, wiedziałam, że egzemplarz wychodzący spod pióra Asi musi być udany. Pozycja napisana z dziennikarską starannością, ale prostym słowem, bogata w liczne przykłady, metafory i humorystyczne wtrącenia. Książka bez wątpienia skłania do refleksji nad własnym życiem i postępowaniem. Wizje celebracji codzienności brzmią tak prawdziwie, że czytelnik nawet nie wie kiedy zaczyna wcielać rady w życie. Niezwykle udana publikacja! Jedyne zastrzeżenia mam do samego wydania - nie do końca przypadł mi do gustu papier, identyczny pojawił się przy Slow Fashion i choć wydać by się mogło, że to irracjonalne to jednak momentami irytowała mnie jego faktura. Druga sprawa to zdjęcia. Prawdę mówiąc oczekiwałam nieco więcej fotografii - uchwycenia tej cennej celebracji życia i pod tym względem czuję leki niedosyt. Tak czy owak nie grafika lecz treść jest najistotniejszym elementem, a w wypadu Slow Life jest to tekst na wysokim poziomie. Serdecznie polecam, lektura dobra dla każdego.


Mieliście okazję przeczytać tę pozycje? Jak ją oceniacie?
Jestem również ciekawa Waszego zdania w sprawie nurtu "slow life", co sądzicie?
__________________________________________________________________________
Chcesz być na bieżąco z nowymi postami? Nic prostrzego!  Dołącz do obserwatorów Definiuję na bloggerze, snapchacie: definiuje_blog oraz  FANPAGE'U i INSTAGRAMIE 


Share This Article:

, , , , ,

CONVERSATION

44 komentarze :

  1. Dobrze, że pojawiają sie takie pozycje, bo może zmienią sposób myślenia niektórych osób. Z drugiej strony wszelkie porady życiowe czy korzystanie z doradztwa profesjonalnego czasem rozbijają się o zwyczajną prozę życia, bo nie żyjemy na bezludnej wyspie i zmienić pracę lub relacje z ludźmi nie jest tak łatwo.
    Ale próbować trzeba i należy zacząć od siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie jestem fanką książek z serii "możesz wszystko", więc mogę zapewnić, że "Slow life" nie należy do owego grona, jest nawet fragment o tym, że czasem trzeba się przemęczyć w nielubianej pracy dla celu wyższego, a dopiero potem zacząć etap poszukiwań pracy marzeń :)

      Usuń
  2. ostatnio widziałam tą książke i chyba ją zakupie!super post
    miłego dnia

    ZAPRASZAM NA MÓJ BLOG http://www.zoozelooveblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie przeczytam, bo to zupełnie nie moja tematyka. Filozofię życiową czerpię z innych źródeł ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ah, muszę kupić! Uwielbiam bloga Joasi i całą ideę "Slow" <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo inspirująca książka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze - marzę o tym, żeby mieć czas, aby zwolnić. Męczy mnie takie życie, gdzie nie mam niemalże chwili dla siebie. Książkę z chęcią dorwałabym w swoje łapki. Nie widziałam jej, ani nie słyszałam nic o niej wcześniej.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie łap jak najbardziej, to świetna pozycja ;))

      Usuń
  7. Nie czytałam tej książki. Jak będę miała okazję to na pewno po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam, kupiłam, teraz czeka świeża i pachnąca aż skończę poprzednią książkę i chwycę się za tę :) Liczę na garść inspiracji.

    OdpowiedzUsuń
  9. Koleżanka mi właśnie mówiła o "Slow Fashion", ale nie wiedziałam, że to książką jednej z blogowiczek :)
    Chętnie bym tę książkę przeczytała, bo potrzebuję takiej wewnętrznej rewolucji :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubie książki o takiej tematyce :)
    Zachęcająca recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę koniecznie ją kupić. Sama mam problem z celebrowaniem codzienności, z zatrzymaniem się, nie umiem odpoczywać, ciągle muszę coś robić. Dobrze, że nie jestem leniwa, ale nie umiem spędzać dobrze wakacji, co dotarło do mnie, kiedy dwa tygodnie temu wyjechałam na urlop... to była dla mnie udręka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem doskonale co masz na myśli, w takim razie tym bardziej polecam książkę, naprawdę daje do myślenia :))

      Usuń
  12. Gdzieś juz słyszałam ten tytuł i szczerze mówiąc mnie zaciekawił. Nie wiem, czy by mi się spodobało, ale poznać slow life i o co w tym chodzi, zawsze można.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie czytałam tej książki. Po przeczytaniu Twojej recenzji powinnam to szybko zmienić.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam o tej książce Asi i po Twojej recenzji tylko się utwierdziłam w przekonaniu, że faktycznie ją muszę mieć. Uważam tak w szczególności dlatego, że jestem mało asertywna i nie potrafię odmówić udziału w imprezach, na których nie mam ochoty być (ze względu chociażby na zmęczenie po pracy oraz, że wolę ten czas spędzić inny sposób) tylko wykręcam się na ostatnią chwilę. Także chętnie przeczytam tą książkę! :)

    http://crafty-zone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och skąd ja to znam? I muszę przyznać, że argumentacja z książki naprawdę dała mi do myślenia dlatego bardzo polecam! :))

      Usuń
  15. slow life to chyba pierwsza tak bardzo sensowna moda;) jestem za

    OdpowiedzUsuń
  16. Książka mignęła mi już kilka razy przed oczami, właściwie to jej recenzje i brzmi to ciekawie. Choć jakoś nie staram się na siłę utożsamiać z żadną z "filozofii". Kiedy potrzeba wyznaje fast life, kiedy potrzeba to slow. Ale bez wątpienia lektura pozwoli mi na jakieś nowe wnioski i przemyślenia, dlatego z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z czystej ciekawości zerknęłabym do środka ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie lubię książek-poradników, a na pierwszy rzut oka ta pozycja na taką mi wyglądała. Widzę jednak, że chyba się myliłam. Zachęciłaś się do upolowania tej książki, może w moim życiu też trochę zmieni. CO do slow life, na pewno światu przydałoby się wrzucić wolniejszy bieg i przestać pędzić. Chyba każdemu wtedy żyło by się lepiej. Bez żądzy pieniądza i zaspakajania tylko własnych potrzeb.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och dokładnie, jak najbardziej... Sama nie przepadam za poradnikowymi książkami, ale ta to majstersztyk w swojej dziedzinie, polecam spróbować ;)

      Usuń
  19. Zaciekawiłaś mnie tą pozycją.Może kiedyś się z nią zapoznam. Czasami czytam tego typu książki albo artykuły. Zawsze coś tam dla siebie wyciągnę. Slow, czyli powoli. Life - życie. Dzisiaj na pewno rzadko można sobie pozwolić na takie powolne życie w spokoju i harmonii.
    Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wydaje mi się, że jest to ciekawa pozycja. W obecnych czasach wielu ludzi zapomina o tym, jak ważnym jest, by czasami właśnie przystopować. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. This is so inspiring! I love the post:)

    irenethayer.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Zapewne znowu Ciebie rozczaruję Karolino, ale po książkę p. Joanny nie sięgnę. Modowych nowości nie śledzę, ani rad modowych nie potrzebuję. Sama tworzę swój styl. Taka już jestem Zosia-Samosia. Zajrzałam na jej blog - cóż, czytelniczą nie zostanę.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma w tym nic rozczarowującego, ja tylko dzielę się tym co mnie inspiruję i rozumiem, że nie każdy podziela podobne upodobania. Ale muszę sprostować, że ta książka nie dotyczy mody, a stylu życia zgodnie z nurtem slow life, o samej modzie powstała odrębna pozycja - "Slow Fashion"

      Usuń
  23. Proponuję kwartalnik {slow}, właśnie wyszedł numer 8, niestety nie do kupienia w kioskach czy sklepach, tylko przez sieć, kiedyś pisałam o nim u siebie. Można też poszukać, wpisując {slow}, w sieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ta pamiętam o tym magazynie i już jakiś czas temu planowałam zamówić, ale akurat było za późno, może uda mi się zapisać na kolejny numer :)

      Usuń
  24. Ostatnio po raz pierwszy przeczytałam książkę, która wyszła spod pióra blogera i byłam bardzo mile zaskoczona. Cóż, w końcu jakby nie patrząc, pisząc i publikując wciąż nowe posty, nasz warsztat idzie do przodu. Zupełnie mnie nie dziwi, że blogerzy stają się dobrymi (!) i bardzo poczytnymi autorami książek. Pozycji Asi nie czytałam, ale tematyka jest coraz bliższa mojemu życia i powoli wprowadzam ją w obieg. Powoli, jak powoli, ale zawsze do przodu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, co niektóre dziewczyny prowadzą bloga już po pięć-osiem lat tak więc ich warsztat pisarski rośnie w siłę :) Choć wiadomo, że znajdą się i te, które do powiedzenia mają niewiele, ale znaną twarzą wymościły sobie miejsce na półce w księgarni, no ale w końcu takich "dzieł" kupować nie trzeba ;))

      Usuń
  25. Miło, kiedy młodzi czytają :) Oczywiście, ja z racji mojego wieku i zupełnie innych czytelniczych zainteresowań, również czytam i bez czytania nie zasnęłabym. Podusie, zwłaszcza ta we wzorki eksponują piękno Twojej duszy i serca. Bardzo mi się podobają, podobnie Twoje zainteresowania i dlatego lubię Cię czytać. Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, dziękuję bardzo, miły komplement ;))

      Usuń
  26. Po tę pozycję sięgnę koniecznie, na pewno zawiera bardzo przydatne w codzienności rady :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Po Twojej recenzji wiem, że książka by mnie zaciekawiła. Czasami warto zwolnić , usiąść i przeczytać - ponoć czytanie książek dodaje nam życia. Tak usłyszałam w radiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie powiedziane, zgadzam się z autorem słów :)

      Usuń
  28. Książka może być ciekawa i chętnie po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku,
niezmiernie mi miło, że odwiedziłeś bloga Definiuję, zapraszam Cię do komentowania, Twoja wypowiedź to istotna część tej strony, w końcu tworzymy ją razem. Śmiało dodaj coś od siebie! :)

*Spam czyli komentarze służące wyłącznie autoreklamie nie będą publikowane