SPOTKANIE AUTORSKIE Z ANNĄ MAKSYMIUK


Mam niesamowitą słabość do tworzenia postanowień noworocznych dlatego wraz z rozpoczęciem 2015 roku przygotowałam naprawdę długą listę. Na samym szczycie górował punkt "aktywność kulturalna". Spotkanie autorskie z Joanną Glogazą, z którego relację możecie przeczytać tutaj, wywarło na mnie naprawdę pozytywne wrażenie, co dodatkowo zachęciło mnie do uczestnictwa w podobnych wydarzeniach. Tym razem postacią wieczoru była Anna Maksymiku-Szymańska, autorka książki Co za szycie, skierowanej do wszystkich amatorek mody chcących wejść na nieco wyższy poziom jakim jest samodzielne tworzenie ubrań. Postać Ani jest Wam już na pewno dobrze znana z Internetu; to przesympatyczna, bardzo kreatywna dziewczyna, która ma niekonwencjonalne podejście do kwestii ubioru. Warto zaznaczyć, że z jej pasji zrodziła się wrocławska marka  Em em Shop, tworząca oryginalne projekty.

Z internetową twórczością Ani spotkałam się prawie trzy lata temu, kiedy swój rozkwit przeżywała strona Babskie TV tworzona przez grupę młodych, naprawdę zaangażowanych ludzi. Nieco później Ania zaczęła nagrywać filmy na swój samodzielny kanał  CO za szycie. To właśnie w tym miejscu widzowie mogli zgłębiać tajniki szycia. Tym razem Ania poszła nieco dalej i dzięki współpracy z wydawnictwem Helion, wiedza zawarta w filmikach została przelana na papier.  Książka pt. Co za szycie miała swoją premierę 6 listopada, spotkanie autorskie odbyło się jednak wczorajszego wieczoru, a poprowadził je nie kto inny jak przyjaciółka Ani, wrocławska vloggerka Radzka .

Od strony technicznej wydarzenie wyglądało praktycznie tak samo jak to, na którym byłam w lipcu. Oświetlona scena ustawiona była pod szeregiem okien. Tym razem jednak o godzinie osiemnastej panowała już prawdziwa ciemność, więc czekając na rozpoczęcie mogliśmy się napawać naprawdę miłym widokiem. Spotkanie zostało podzielone na dwie części, pierwsza polegała na swego rodzaju wywiadzie. Radzka, jako prowadząca imprezy zadawała Ani przeróżne pytania skupiające się na tematyce książek.  W kwestii samego designu mogliśmy dowiedzieć się, że autorką zjawiskowej okładki jest wrocławska bloggera Meri Wild oraz, że czcionka jaką napisana jest książka osiąga na tyle duży rozmiar, aby móc swobodnie czytać podczas szycia. Radzka dopytywała również o odczucia Ani względem książki. Tu autorka nie mogła powstrzymać się przed naturalnym wzruszeniem i oznajmiła, że to niesamowite emocje, jest bardzo szczęśliwa i dumna, że inni są z niej dumni. Oczywiście padło także standardowe pytanie  "Czy będzie kolejna książka?". Ania bardzo słusznie zauważyła, że to trochę tak jakby spytać kobietę tuż po porodzie o to kiedy planuje następne dziecko. Druga część spotkania była już znacznie bardziej osobista, gdyż każdy zainteresowany mógł podejść do Ani, porozmawiać, wziąć autograf i zrobić sobie wspólne zdjęcie.


Całe spotkanie odebrałam niezwykle pozytywnie. Przyszło na nie naprawdę wiele osób, w tym rodzina i przyjaciele Ani. Mogliśmy spotkać Radzkę, Meri Wild, Kayke, Anitę z Book Reviews (moim skromnym zdaniem najlepszy polski kanał poświęcony literaturze). Przyznaję, że poczułam się dumna z faktu mieszkania w mieście pełnym  naprawdę kreatywnych i zaangażowanych osób. Robią naprawdę kawał dobrej roboty. W trakcie wydarzenia dziewczyny zauważyły, że rok temu znajdowały się w odwrotnych położeniach, gdyż to Radzka wydała swoją debiutancką książkę zaś Ania poprowadziła jej spotkanie autorskie. Jak widać Wrocław nie śpi i ciągle się rozwija. Ogromnie gratuluję dziewczynom, a szczególnie Ani, w końcu to jej dzień.

A Wy byliście na wczorajszym spotkaniu autorskim, a może kojarzycie filmiki Ani? Jak odbieracie książę Co za szycie? Koniecznie podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach.
_____________________________________________________________________________

Oto nastał  dzień, w którym postanowiłam się przełamać i założyć fanpage mojej skromnej strony. Dlatego jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi postami dołącz do obserwatorów bloga na FANPAGE'U i INSTAGRAMIE

28 komentarzy:

  1. Książkę widziałam i pomyślałam sobie: szkoda że w czasach gdy uczyłam się szyć nie było równie fajnych, bo były, ale takie ascetyczne, na kiepskim papierze i bez zdjęć, raczej z rysunkami.
    Mam nadzieję, że osoby kupujące książkę z autografem nie poprzestaną na tym i zaczną szyć, to niezła frajda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och na pewno! :) Ja właśnie od przyszłego tygodnia zaczynam naukę :))

      Usuń
  2. O kurczę, aż wstyd, że o niej nie słyszałam, na pewno kupię/poproszę Mikołaja o tą książkę, bo jak dla mnie brzmi naprawdę ciekawie :) I fakt, że jest łatwa do czytania nawet podczas szycia to według mnie jej dodatkowy atut :)

    http://crafty-zone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka wydaje mi się naprawdę konkretna, także myślę, że warto :))

      Usuń
  3. Ciekawe wydarzenie! :) Wcześniej nie słyszałam o Ani i jej filmikach o szyciu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To widzę, że miałyśmy identyczne postanowienie noworoczne na początku roku :) Książki Ani nie znam - mam dwie lewe ręce do takich rzeczy jak igła i nitka (nie potrafię nawet przyszyć guzika) i nigdy mnie one nie kręciły. Wolę, kiedy szyciem ubrań zajmują się profesjonaliści ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei zaczynam od tego tygodnia naukę szycia i już się nie mogę doczekać momentu gdy zostanę swoim własnym profesjonalistą ;)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Na pewno będzie jeszcze okazja w innych miastach :)

      Usuń
  6. Bardzo ciekawe wydarzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, że byłaś na spotkaniu :))) Mam nadzieję, że książka się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie byłam na takim autorskim spotkaniu... Hm, chyba najwyższy czas się przełamać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej, to naprawdę świetne przeżycie :))

      Usuń
  9. Niestety nie mieszkam we Wrocławiu i raczej mi tam nie po drodze. Nie wiedziałam nawet że wydała książkę, czasem oglądam jej kanał na YT jeśli mam problem z uszyciem czegoś. Bardzo jest pomocny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe wydarzenie :)
    Wcześniej niestety nie słyszałam o Ani :)

    OdpowiedzUsuń
  11. szczerze mówiąc książki nie znam, ale z chęcią do niej zajrzę :) a takie spotkanie autorskie to świetna sprawa, co prawda dawno nie uczestniczyłam w żadnym, ale wspominam bardzo dobrze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, spotkania autorskie mają w sobie "to coś" :)

      Usuń
  12. Fajnie, że udało Ci się być na tym spotkaniu. Z chęcią bym się na nim pojawiła, ponieważ szyć uwielbiam. Anię znam właśnie z internetu i wiele razy oglądałam jej filmy instruktażowe dot. szycia. Szalenie pozytywna osoba. Coś czuję, że książka Ani zostanie umieszczona na mojej liście książkowej: do kupienia, podobnie jak książką którą niedawno recenzowałaś: "Bóg nigdy nie mruga" Reginy Brett. Z chęcią będę tu zaglądać:-), pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie, Ania jest bardzo pozytywną osobą :)) Myślę, że obie książki przypadną Ci do gustu.

      Usuń
  13. Nie znam ani książki, ani autorki, ale chyba dzięki Tobie zapoznam się z tematem bliżej :P Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Kojarzę tę panią właśnie z artykułów, w których o niej pisano ;) Zachwalano, że umie zrobić perełki z ubrań i nie tylko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej ma talent, tworzy bardzo oryginalne rzeczy :)

      Usuń

Drogi czytelniku,
niezmiernie mi miło, że odwiedziłeś bloga Definiuję, zapraszam Cię do komentowania, Twoja wypowiedź to istotna część tej strony, w końcu tworzymy ją razem. Śmiało dodaj coś od siebie! :)

*Spam czyli komentarze służące wyłącznie autoreklamie nie będą publikowane



SPOTKANIE AUTORSKIE Z ANNĄ MAKSYMIUK


Mam niesamowitą słabość do tworzenia postanowień noworocznych dlatego wraz z rozpoczęciem 2015 roku przygotowałam naprawdę długą listę. Na samym szczycie górował punkt "aktywność kulturalna". Spotkanie autorskie z Joanną Glogazą, z którego relację możecie przeczytać tutaj, wywarło na mnie naprawdę pozytywne wrażenie, co dodatkowo zachęciło mnie do uczestnictwa w podobnych wydarzeniach. Tym razem postacią wieczoru była Anna Maksymiku-Szymańska, autorka książki Co za szycie, skierowanej do wszystkich amatorek mody chcących wejść na nieco wyższy poziom jakim jest samodzielne tworzenie ubrań. Postać Ani jest Wam już na pewno dobrze znana z Internetu; to przesympatyczna, bardzo kreatywna dziewczyna, która ma niekonwencjonalne podejście do kwestii ubioru. Warto zaznaczyć, że z jej pasji zrodziła się wrocławska marka  Em em Shop, tworząca oryginalne projekty.

Z internetową twórczością Ani spotkałam się prawie trzy lata temu, kiedy swój rozkwit przeżywała strona Babskie TV tworzona przez grupę młodych, naprawdę zaangażowanych ludzi. Nieco później Ania zaczęła nagrywać filmy na swój samodzielny kanał  CO za szycie. To właśnie w tym miejscu widzowie mogli zgłębiać tajniki szycia. Tym razem Ania poszła nieco dalej i dzięki współpracy z wydawnictwem Helion, wiedza zawarta w filmikach została przelana na papier.  Książka pt. Co za szycie miała swoją premierę 6 listopada, spotkanie autorskie odbyło się jednak wczorajszego wieczoru, a poprowadził je nie kto inny jak przyjaciółka Ani, wrocławska vloggerka Radzka .

Od strony technicznej wydarzenie wyglądało praktycznie tak samo jak to, na którym byłam w lipcu. Oświetlona scena ustawiona była pod szeregiem okien. Tym razem jednak o godzinie osiemnastej panowała już prawdziwa ciemność, więc czekając na rozpoczęcie mogliśmy się napawać naprawdę miłym widokiem. Spotkanie zostało podzielone na dwie części, pierwsza polegała na swego rodzaju wywiadzie. Radzka, jako prowadząca imprezy zadawała Ani przeróżne pytania skupiające się na tematyce książek.  W kwestii samego designu mogliśmy dowiedzieć się, że autorką zjawiskowej okładki jest wrocławska bloggera Meri Wild oraz, że czcionka jaką napisana jest książka osiąga na tyle duży rozmiar, aby móc swobodnie czytać podczas szycia. Radzka dopytywała również o odczucia Ani względem książki. Tu autorka nie mogła powstrzymać się przed naturalnym wzruszeniem i oznajmiła, że to niesamowite emocje, jest bardzo szczęśliwa i dumna, że inni są z niej dumni. Oczywiście padło także standardowe pytanie  "Czy będzie kolejna książka?". Ania bardzo słusznie zauważyła, że to trochę tak jakby spytać kobietę tuż po porodzie o to kiedy planuje następne dziecko. Druga część spotkania była już znacznie bardziej osobista, gdyż każdy zainteresowany mógł podejść do Ani, porozmawiać, wziąć autograf i zrobić sobie wspólne zdjęcie.


Całe spotkanie odebrałam niezwykle pozytywnie. Przyszło na nie naprawdę wiele osób, w tym rodzina i przyjaciele Ani. Mogliśmy spotkać Radzkę, Meri Wild, Kayke, Anitę z Book Reviews (moim skromnym zdaniem najlepszy polski kanał poświęcony literaturze). Przyznaję, że poczułam się dumna z faktu mieszkania w mieście pełnym  naprawdę kreatywnych i zaangażowanych osób. Robią naprawdę kawał dobrej roboty. W trakcie wydarzenia dziewczyny zauważyły, że rok temu znajdowały się w odwrotnych położeniach, gdyż to Radzka wydała swoją debiutancką książkę zaś Ania poprowadziła jej spotkanie autorskie. Jak widać Wrocław nie śpi i ciągle się rozwija. Ogromnie gratuluję dziewczynom, a szczególnie Ani, w końcu to jej dzień.

A Wy byliście na wczorajszym spotkaniu autorskim, a może kojarzycie filmiki Ani? Jak odbieracie książę Co za szycie? Koniecznie podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach.
_____________________________________________________________________________

Oto nastał  dzień, w którym postanowiłam się przełamać i założyć fanpage mojej skromnej strony. Dlatego jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi postami dołącz do obserwatorów bloga na FANPAGE'U i INSTAGRAMIE

Share This Article:

CONVERSATION

28 komentarze :

  1. Książkę widziałam i pomyślałam sobie: szkoda że w czasach gdy uczyłam się szyć nie było równie fajnych, bo były, ale takie ascetyczne, na kiepskim papierze i bez zdjęć, raczej z rysunkami.
    Mam nadzieję, że osoby kupujące książkę z autografem nie poprzestaną na tym i zaczną szyć, to niezła frajda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och na pewno! :) Ja właśnie od przyszłego tygodnia zaczynam naukę :))

      Usuń
  2. O kurczę, aż wstyd, że o niej nie słyszałam, na pewno kupię/poproszę Mikołaja o tą książkę, bo jak dla mnie brzmi naprawdę ciekawie :) I fakt, że jest łatwa do czytania nawet podczas szycia to według mnie jej dodatkowy atut :)

    http://crafty-zone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka wydaje mi się naprawdę konkretna, także myślę, że warto :))

      Usuń
  3. Ciekawe wydarzenie! :) Wcześniej nie słyszałam o Ani i jej filmikach o szyciu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To widzę, że miałyśmy identyczne postanowienie noworoczne na początku roku :) Książki Ani nie znam - mam dwie lewe ręce do takich rzeczy jak igła i nitka (nie potrafię nawet przyszyć guzika) i nigdy mnie one nie kręciły. Wolę, kiedy szyciem ubrań zajmują się profesjonaliści ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei zaczynam od tego tygodnia naukę szycia i już się nie mogę doczekać momentu gdy zostanę swoim własnym profesjonalistą ;)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Na pewno będzie jeszcze okazja w innych miastach :)

      Usuń
  6. Bardzo ciekawe wydarzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, że byłaś na spotkaniu :))) Mam nadzieję, że książka się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie byłam na takim autorskim spotkaniu... Hm, chyba najwyższy czas się przełamać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej, to naprawdę świetne przeżycie :))

      Usuń
  9. Niestety nie mieszkam we Wrocławiu i raczej mi tam nie po drodze. Nie wiedziałam nawet że wydała książkę, czasem oglądam jej kanał na YT jeśli mam problem z uszyciem czegoś. Bardzo jest pomocny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe wydarzenie :)
    Wcześniej niestety nie słyszałam o Ani :)

    OdpowiedzUsuń
  11. szczerze mówiąc książki nie znam, ale z chęcią do niej zajrzę :) a takie spotkanie autorskie to świetna sprawa, co prawda dawno nie uczestniczyłam w żadnym, ale wspominam bardzo dobrze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, spotkania autorskie mają w sobie "to coś" :)

      Usuń
  12. Fajnie, że udało Ci się być na tym spotkaniu. Z chęcią bym się na nim pojawiła, ponieważ szyć uwielbiam. Anię znam właśnie z internetu i wiele razy oglądałam jej filmy instruktażowe dot. szycia. Szalenie pozytywna osoba. Coś czuję, że książka Ani zostanie umieszczona na mojej liście książkowej: do kupienia, podobnie jak książką którą niedawno recenzowałaś: "Bóg nigdy nie mruga" Reginy Brett. Z chęcią będę tu zaglądać:-), pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie, Ania jest bardzo pozytywną osobą :)) Myślę, że obie książki przypadną Ci do gustu.

      Usuń
  13. Nie znam ani książki, ani autorki, ale chyba dzięki Tobie zapoznam się z tematem bliżej :P Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Kojarzę tę panią właśnie z artykułów, w których o niej pisano ;) Zachwalano, że umie zrobić perełki z ubrań i nie tylko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej ma talent, tworzy bardzo oryginalne rzeczy :)

      Usuń

Drogi czytelniku,
niezmiernie mi miło, że odwiedziłeś bloga Definiuję, zapraszam Cię do komentowania, Twoja wypowiedź to istotna część tej strony, w końcu tworzymy ją razem. Śmiało dodaj coś od siebie! :)

*Spam czyli komentarze służące wyłącznie autoreklamie nie będą publikowane