PASJA PASJI RÓWNA
Nie ma to jak w końcu zasiąść przed laptopem w twórczym celu. Gdzieś tam pomiędzy codzienną rutyną i obowiązkami ściśle z nią związanymi zaginął czas na bloga. A przecież miałam taki ambitny plan tworzenia postów choćby raz na tydzień. Nawet nie zauważyłam kiedy i jak przeleciały mi te wszystkie dni od ostatniego wpisu. I skoro tak już wpadłam w ten blogowo-założeniowy temat, to muszę przyznać, że o wiele więcej kwestii odbiegło od pierwotnej koncepcji. Według wstępnego planu, blog powinien traktować tylko o rzeczach ważnych i poważnych, a ściśle mówiąc miał zatonąć w ironicznych felietonach na temat życia, świata i ludzi. Niedługo potem odkryłam, że czuję się za młoda na taką ilość krytycznej publicystyki, przez co na blogu powiało lifestylem. I o ile recenzje czy podróże jeszcze człowiek popchnie w stronę strefy "ęą", o tyle przy modzie pojawia się zgrzyt. I nagle, zaczęłam zachodzić w głowię; czy w ogóle warto skupiać się na tym temacie?
Kojarzycie ten słynny, filmowy moment kiedy bohater pogrąża się w myślach, które my obserwujemy na ekranie? Czasem, kiedy mówię niedawno poznanym ludziom, że interesuje mnie moda, mam wrażenie, że przenoszą się w taką swoistą filmową wizję, w której to ja biegam od jednej sieciówki do drugiej. "Aha, więc interesujesz się modą? Jakie to ambitne" - mówi spojrzenie. Na początku peszyło mnie ono na tyle, by ograniczyć się z obnoszeniem w tej sprawie. I wtedy z pomocą przyszły mi lekcje sztuki w gimnazjum. Moja nauczycielka stawiała modę w tej samej hierarchii co malarstwo czy architekturę. Uważała, że obyty w świecie człowiek powinien wiedzieć czym różni się surdut od fraku i zdawać sobie sprawę, że melanż to nie tylko mocna impreza. Dzięki tym zajęciom zrozumiałam, że moda to nieodłączna część sztuki. Dlaczego więc ogólnie przyjęte normy społeczno-kulturowe wymagają od nas wiedzy na temat tego czyim dziełem jest "Dama z łasiczką", ale już nie kto nadał kobietom nowy, powojenny look? Nie zrozumcie mnie źle, jestem totalnie zakręcona na punkcie szeroko pojętej sztuki i sądzę, że ignorancją byłaby niewiedza na temat najsłynniejszych dzieł L. da Vinci, ale przecież Dior także był artystą, przywrócił kobietą delikatność i szyk, które odebrała im wojna. Jego projekty są pewnego rodzaju symbolem i zasługuje na to by o nim mówiono.
Świetny wpis, temat szkolnictwa jest sporny, uważam dokładnie tak jak Ty !
OdpowiedzUsuńI piękna kolekcja magazynów, robi wrażenie :)
Szkoda, że więcej ludzi się z nami nie zgadza... No, ale cóż świat idzie do przodu, może kiedyś coś się zmieni ;))
UsuńZgadzam się z tym, że moda to nieodłączna część sztuki. Wiele osób nadal odgórnie ocenia osoby, które interesują się modą, tak jak powiedziałaś, uważając że ich zainteresowanie polega na bieganiu po sieciówkach.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś coś się zmieni w tej kwestii ;))
UsuńWczesniej mialam nie najlepsze zdanie na temat polskiego szkolnictwa, ale gdy przeprowadzilam sie za granice i zaczelam tutaj sie szkolic, stwierdzilam, ze nasz system nie jest taki zly. Obcowalam z ludzmi, ktorzy w wieku 18 lat nie znali podstaw geografii, a nawet nie wiedzieli, co jest stolica kraju, w ktorym zyja i nie byly to osoby uposledzone... W kraju, w ktorym mieszkam Polakow uznaje sie za bardzo inteligentnych, osoby, z ktorymi mozna porozmawiac na wiele tematow. Osobiscie wolalabym, by moje dzieci uczyly sie w Polsce niepotrzebnych rzeczy, niz zupelnie niczego w innych krajach swiata :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/
Niestety w polskich szkołach zamiast podstaw geografii zwykle uczymy się rzeczy totalnie zbędnych jak obliczanie długości i szerokość geograficzny (PO CO?!), to samo tyczy się wielu innych przedmiotów jak wspomniana fizyka, chemia, te wszystkie skomplikowane procesy biologiczne... Jasne, możemy się tego uczyć, ale w stopniu znacznie bardziej okrojonym ;))
Usuńprzez dłuuuugi czas pisałam bloga osobistego. znudził mnie i chyba znudziło mi się pisanie o sobie.
OdpowiedzUsuńrozpoczęłam nowy etap - blog lifestylowy. tak, pełno ich w sieci i nie zamierzam robić rewolucji.
mam taka potrzebę. teraz i już :)
zatem pisz...
Zatem będę ;)) Dzięki za miłe słowa :)
Usuńzainteresowania zainteresowaniami, ale jest i tak dobrze jeśli cokolwiek Cię interesuje w kraju, gdzie standardem kultury jest popołudniowe zaleganie przed telewizorem :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie to nie kwestia kraju, ale ogólnie społeczeństwa na całym świecie. Pamiętam jakim szokiem było dla mnie kiedy na zajęciach integracyjnych na początku liceum każdy miał powiedzieć w kilku słowach czym się interesuje i prawie połowa osób skwitowała "Nie mam konkretnych zainteresowań"... Ludzie po 16, a właściwie to prawie 17 lat i nie interesują się niczym... wow
Usuń