INSPIRUJĄCE BLOGI MODOWE #1


Gdyby jakieś trzydzieści, czterdzieści lat temu znalazł się ktoś, kto zawodowo prezentuje ludziom co postanowił ubrać w danym dniu zapewne spotkałoby się to z falą krytyki. Chociaż żyjemy w XXI wieku, w którym rodzi się pytanie co dokładnie jest normą, blogi modowe nadal bywają tematem kontrowersyjnym. Ja czyli osoba młoda, wychowana w czasach internetu i zdecydowanie większej tolerancji miewam problem w zaakceptowaniu zawodu - bloggerka prezentująca zawartość swojej szafy. Nie zrozumcie mnie źle, modę uwielbiam i godzinami mogłabym zgłębiać wiedzę na jej temat, chodzenie na zakupy to dla mnie czysta przyjemność, a ubrania są moją słabością, ale czy ich dobieranie nie wydaje się dość trywialnym zajęciem zawodowym? No właśnie, dlatego blogi modowe, na które zaglądam muszą nieść za sobą coś więcej. Przede wszystkim ważna jest dla mnie sama osoba bloggera, to co sobą reprezentuje i czy ma jakąkolwiek wiedzę na temat mody. Oczywiście styl również musi mi odpowiadać i inspirować, a stylizacje powinny być konsekwentne, a nie "na czasie". Jestem dość wybrednym odbiorcą, więc przykładam wagę również do szaty graficznej bloga i oczywiście zdjęć - powinny być wyraźne i wykonane w cieszącej oko scenerii. Uważam, że polska bloggosfera posiada całkiem pokaźne grono dobrych, inspirujących blogów modowych, które warto promować (nawet jeśli co niektóre już są popularne). Dlatego zapraszam Was na nową serię wpisów pokazujących moje typy w tej kategorii. Myślę, że najlepiej będzie skupić się na pięciu blogach (kolejność alfabetyczna) w każdym kolejnym poście - ilość raczej optymalna. Dziś zapraszam Was na notkę inauguracyjną. 


BEAUTY FASHION SHOPPING  - blog prowadzony od 2011 roku przez Paulinę Jagodzińską (zwaną Paulą). Strona mimo swej nazwy sugerującej tematykę opartą na klimatach modowych jest raczej miejscem lifestylowym, bowiem znajdziemy tu także recenzje książek, relacje z podróży, eventów, a także wpisy dotyczące sportu i zdrowego stylu życia. Jednak zgodnie z tytułem na blogu dominuje moda z naciskiem na stylizacje bloggerki. To za co lubię bloga Pauli najbardziej to zróżnicowanie strojów, ale nadal zachowanych w jednym stylu. Outfity najprościej scharakteryzować jako miejskie i codzienne, zwykle eleganckie, bardzo klasyczne, ale zdecydowanie nienudne. Co istotne bloggerka nie jest przebrana, a ubrania jakie pokazuje są często w budżetowym zasięgu wielu czytelników, choć nadal nie jest to wierna kopia panujących trendów. Stylizacje Pauli spokojnie mogłaby założyć licealistka taka jak ja, kobieta na wysokim stanowisku, pod warunkiem, że w firmie nie obowiązuje rygorystyczny dress code, ale także pełnoetatowa mama, która po prostu musiałaby zamienić szpilki na coś wygodniejszego aby być bardziej mobilną. W trzech słowach prostota, elegancja,  inspiracja! 


CAMMY - blog prowadzony od 2010 roku przez Kamilę Mraz (zwaną Cammy). Kiedy po raz pierwszy znalazłam się na tej stronie na myśl przyszły mi trzy kluczowe słowa: elegancja, klasyka, prostota, a jednak w zupełnie innym wydaniu niż w przypadku wielu bloggerek. To co od razu rzuca się w oczy to świadomość własnego stylu jaką ma Kamila. Mimo, że prezentuje różne stylizacje każda z nich odzwierciedla przewodnią ideę modową. Patrząc na zdjęcia publikowane na stronie chciałoby się rzec - bogata prostota. Bloggerka jest dość oszczędna w kwestii elementów ubioru, ale każdy jeden mocno podkreśla całość. Przede wszystkim Kamila potrafi nosić swoje ubrania, a samo pozowanie do zdjęć jest na naprawdę wysokim poziomie. Warto znaczyć,  że autorka strony z wykształcenia jest psychologiem dlatego w postach zamiast suchych opisów stylizacji dzieli się z czytelnikami zawodową wiedzą, którą ubiera w piękne słowa. Klasyka w doskonałym wydaniu. 


JESTEM KASIA  -  blog prowadzony od 2009 roku przez Katarzynę Szymków (zwaną Kasią). Ta strona jest jedną z pierwszych w polskiej bloggosferze, można więc powiedzieć, że Kasia przetarła szlaki wielu innym twórcom blogów modowych. Chociaż mieści się w czołówce popularnych bloggerów z naszego kraju to nadal pozostała skromną, sympatyczną dziewczyną zupełnie nie żądną celebryckich sensacji z własnym udziałem, za co naprawdę bardzo ją szanuję. Styl Kasi jest mi chyba najbliższy i wiele z prezentowanych  przez nią stylizacji sama z przyjemnością mogłabym odtworzyć z udziałem ubrań, które posiadam już w swojej szafie. Gdybym miała określić charakter strojów bloggerki powiedziałabym "dziewczyna z sąsiedztwa". Jest to zdecydowanie mój ulubiony (nazwijmy to) trend. Tego typu outfity są niewymuszone - codzienne, miejskie, wręcz nasuwa się na myśl - klimatyczne. Mimo swej prostoty stylizacje Kasi nie są banalne. Owiane aurą francuskiego szyku czyli klasyka zmieszana z luzem, elementy dopieszczone naturalnie, a nie nachalnie. Dla mnie modowa perfekcja.

"Elementarz stylu" Kasi Tusk

MAKE LIFE EASIER  -  blog prowadzony od 2011 roku przez Katarzynę Tusk (zwaną Kasią) oraz jej przyjaciółkę Zosię Cudny. Następnie do zespołu dołączyły także Gosia, Asia i Beata. Jednak od samego początku to właśnie Kasia zajmowała się kwestiami związanymi z modą. To co wyróżnia Make life easier na tle innych blogów to ujęcie tematyki także pod kątem historyczno-inspiracyjnym czyli coś co tygryski lubią najbardziej, a konkretnie ja. Oczywiście na stronie znajdziemy także wpisy prezentujące stylizacje Kasi. Niektóre czytelniczki zarzucają bloggerce monotoniczność i brak pomysłowości, ale na moje oko są to komentarze osób nie bardzo zdających sobie sprawę czym jest konsekwencja stylu. Stylizacje prezentowane na blogu najłatwiej określić jako miejską elegancję. Osobiście jestem miłośniczką outfitów Kasi, które przekonały mnie do zakupienia kilku elementów do mojej własnej garderoby. Zawsze z przyjemnością zaglądam na tę stronę w poszukiwaniu nowych, klasycznych inspiracji. Modowe zamiłowanie Kasi przyczyniło się także do powstania debiutanckiej książki bloggerki pt. Elementarz stylu, której recenzje znajdziecie na moim blogu  -  tutaj


MERI WILD  - blog prowadzony od 2012 roku przez Magdalenę Kwiatkowską (zwaną Meri Wild). Już na samym początku warto zaznaczyć, że bloggerka ukończyła Akademię Sztuk Pięknych na kierunku Grafika i Multimedia co zdecydowanie odzwierciedla strona Meri, która jest również autorką okładki książki Co za szycie. Styl dziewczyny trudno scharakteryzować w jednym zdaniu, zamknąć w konkretnym przedziale. Myślę, że ta strona najbardziej wyróżnia się na tle wymienionych przeze mnie blogów. Choć stylizacje często opierają się na bardzo klasycznych połączeniach nie brak im odwagi i pewnej dozy zadziorności. Meri eksperymentuje z różnymi łączeniami elementów - jest absolutnie jedyną osobą, u której nie doprowadza mnie do szału zestawienie szpilek ze skarpetkami. Potrafi zrobić to w taki sposób, że nadal wygląda dobrze, a ja zagorzała przeciwniczka tego połączenia stwierdzam, że efekt końcowy jest naprawdę świetny. Ponadto Meri ma naprawdę niesamowitą urodę, która doskonale współgra ze stylizacjami dziewczyny. Styl zdecydowanie wyjątkowy, ale przy tym bardzo naturalny i prawdziwy, a co istotne każdy kolejny zestaw charakteryzuje wyraźna konsekwencja. Ten blog to dla mnie prawdziwa kopalnia inspiracji.


Ps. Chociaż tematyka dzisiejszego posta jest dość lekka, już na samo zakończenie chciałabym  wejść na nieco bardziej emocjonalną ścieżkę. Otóż z całego serca dziękuję Wam za komentarze, które zostawiliście pod ostatnim wpisem, w którym podzieliłam się z Wami moim konkursowym felietonem. Muszę przyznać, że trochę obawiałam się Waszej reakcji, ale jak się okazało zupełnie niepotrzebnie. Wypowiedzi były bardzo rozbudowane, konkretne i niezwykle motywujące, pozostawiliście całą masę ciepłych, budujących słów. Jestem prawdziwą szczęściarą mogąc pisać dla tak zacnej publiki, a jeśli otrzymuję od Was odpowiedź zwrotną, że lubicie czytać moją, małą twórczość to pozostaje mi tylko skakać z radości. Dzięki, że jesteście :)) 



Jakie macie zdanie o blogach modowych? Lubcie tego typu strony? A może zechcecie się podzielić własnymi typami?
Piszcie, inspirujmy się wzajemnie!
__________________________________________________________________________
Chcesz być na bieżąco z nowymi postami? Nic prostrzego!  Dołącz do obserwatorów Definiuję na bloggerze, snapchacie: definiuje_blog oraz  FANPAGE'U i INSTAGRAMIE 

73 komentarze:

  1. Nie śledzę zbytnio blogerek modowych, ale JestemKasia jest jednym z moich ulubionych blogów. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że nie ze względu na stylizację (choć styl ma naprawdę piękny!), to przede wszystkim za zdjęcia. Nigdzie indziej nie ma takiego klimatu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie się z Tobą zgodzę zdjęcia Kasi mają niepowtarzalny klimat, jej instagram po prostu uwielbiam :))

      Usuń
  2. Nie znałam żadnego z tych blogów. Na razie jedyne jakie znam to te ksiażkowe, ewentualnie kilka innych, ale to naprawdę kilka. W wolnym czasie chętnie na nie zajrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co? Swoim komentarzem zainspirowałaś mnie do rozszerzenia nieco serii - sama mam całą zakładkę ukochanych blogów książkowych - może i tymi adresami warto się podzielić? Dzięki wielkie - czytelnicy potrafią inspirować :)

      Usuń
  3. Co do blogerów modowych to mam podobne zdanie do Ciebie! Nie lubię jeśli blogi są zrobione tylko pod publikę albo autorka nie ma pojęcia o modzie. Szukam blogów, w których osoby go piszące mają swój określony styl. Jednak póki co nie mam takich swoich blogów, w których jestem stałym czytelnikiem, dlatego chętnie przejrzę Twoje propozycje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznać muszę, że trochę mi ulżyło, że ktoś podziela moje zdanie w tej kwestii, bo zwykle jakaś krytyka w stronę "zarobkowych blogów modowych" uważana jest za zazdrość ;)

      Usuń
  4. Mam podobne zdanie co do tego, czy "bloger" jest w ogóle jakimkolwiek zawodem ;)
    W wypadku trzech spośród wymienionych przez Ciebie blogerek owszem, można się zgodzić, że to ich zawód - one na pewno z prowadzenia bloga żyją. Pozostałych nie znam na tyle dobrze (żadnej nie znam osobiście, żeby nie było, ale łatwo się zorientować po samym blogu, czy jest samozarabiającą na siebie maszyną, czy stroną hobbistyczną jedynie ;)), żeby to ocenić.
    Ale ogólnie jak dla mnie blogowanie jest po prostu charakterystycznym dla naszych czasów znakiem tego, jak można wykorzystać możliwości internetu do zarobienia paru groszy. Szkoda jednak, że zatraca się gdzieś jego dawny autentyzm - pamiętam czasy, gdy blogerki pokazywały to, co naprawdę noszą.
    Tęsknię za "starą" Ryfką, która jeszcze nie reklamowała kubków na szczotki i krakowskich knajp.
    Za Baglady też.
    Za dziewczynami, które podglądałam jeszcze na pierwszym roku pierwszych studiów.
    W tamtych czasach to, co pokazywało się na blogach było takie bardziej unikatowe.
    Każda dziewczyna miała swój styl.
    Mało która kopiowała tak zwane trendy.

    Obecnie blogosfera i uważanie się niektórych z jej "gwiazd" za ludzi podobnych celebrytom bardzo mnie męczy, a i tak pobieżne kontakty, jakie z nimi czasem nawiązuję skłaniają mnie do tego, żeby twardo stać przy zdaniu, że lepiej jednak publicznie nie przyznawać się do tego, że prowadzi się bloga ;)
    Moim zdaniem - więcej wstydu z tego, niż pożytku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei bardzo tęsknie za "starą" Weroniką z Raspberry and red, tę wesołą dziewczyną z Karkowa o ciekawym podejściu do mody i życia. Oczywiście jak najbardziej szanuje jej zmianę i gorąco gratuluję sukcesów życiowych, ale nie zmienia to faktu, że czasem aż podczytuję sobie stare posty, w których było czuć "tamtą" Weronikę ;) Co do zmiany Ryfki prawdę mówiąc śledzę jej bloga stosunkowo od niedawna - jakieś trzy lata, więc specjalnie nawet nie zauważyłam aby była inna niż dawniej, w sumie nawet lubię tę bardziej lifestylową część jej bloga jak dom, książki itp.

      Usuń
  5. Wprawdzie na blogi modowe zaglądam od przypadku do przypadku - raczej z ciekawości osoby, która go prowadzi, a o której gdzieś usłyszałam - ale uważam, że dobrze iż są. Z pewnością potrzebne są spragnionym nowości i niezdecydowanym. Mogą również stanowić inspiracje do własnych rozwiązań.
    Lat 30-40 temu również były pokazy mody, były też czasopisma modowe i porady co założyć na jaką okoliczność. Kupowało się modne zachodnie ciuchy w komisach i na ciuchach z tzw. paczek. Poza tym były rodzime "dyktatorki" mody, np. już tuż po wojnie zapomniana dzisiaj Jadwiga Grabowska, zwana polską Coco Chanel. W czasach PRL-u, wbrew temu co ględzą sklerotyczki kobiety chodziły modnie ubrane, kolorowo... Piękne ciuchy szyła Cora, Telimena... Były sklepy Mody Polskiej. Kobiety zawsze interesowały się modą, bez względu na rozwój techniki i ustrój polityczny.

    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ spiekłam raka bowiem nie mam pojęcia kim była pani Jadwiga Grabowska. Serdecznie dziękuję więc za ten komentarz i nowinki - będę na pewno wzbogacać swoją wiedzę. Czekają na mojej półce dwie książki o polskiej modzie w czasach PRL : "Elegantki" i "To nie są moje wielbłądy". Niestety, ostatnio czas nie jest mi przychylny i nadrobię je już chyba na wakacjach :(
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Trafiłaś idealnie:), z przyjemnością zapoznałam się z Twoimi opiniami o wspomnianych blogach. czy bloggerka to zawód? Moim zdaniem już tak... ja w zakresie modowym śledzę blogi nieco starszych osób, cóż, sama mam nieco więcej lat... I bawi mnie ta działalność na tyle, że sama też się pobawić postanowiłam. Kilka moich poprzednich blogów miało zupełnie inny charakter - pisałam kiedyś o swoich smutkach i radościach, bardzo osobiście. Potem poszłam w kierunku zdecydowanie bardziej optymistycznym, szukałam tego, co daje radość. A teraz? No właśnie chyba ode w kierunku lifestylowym, ale kto to wie, co wyjdzie... Z Twoich propozycji - czasem wchodzę na MLE, głównie dla urody zdjęć. Bo tak naprawdę blog Kasi Tusk jest ładny i o niczym konkretnym. I doskonale:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie moda jest sztuką, ale również zabawą, więc hobbistyczne blogi modowe (ba nawet zawodowe!) prowadzone prze fajnych ludzi to świetna sprawa :)

      A co do samego MLE to dobre podsumowanie - ładne i o niczym konkretnym, ale to jest w nim właśnie doskonałe :)

      Usuń
  7. Modą nie interesuję się na tyle, żeby takie blogi czytać. Rozumiem jeszcze jakieś nowinki typu trendy sezonu, jakieś porady, historia mody itp. Ale co mam zrobić z tym, że ktoś na kilkunastu podobnych zdjęciach prezentuje głównie siebie w pozach rozmaitych. Nie oznacza to, ze mam coś przeciwko, jeśli kogoś to kręci, a autor jeszcze na tym zarabia, to super, musi być coś dla każdego i armia bezrobotnych mniejsza.
    Oprócz obejrzenia obrazków lubię się czegoś dowiedzieć, ale nie interesuje mnie wiedza typu:czy zegarek pasuje do torebki...
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, to jest właśnie duży minus wielu blogów modowych. Opisy pod zdjęciami często ograniczają się do paplaniny "dziś założyłam"... Dlatego bardzo cenię sobie blog Cammy, która dzieli się z czytelnikami pięknymi przemyśleniami i psychologicznymi ciekawostkami :)

      Usuń
  8. Przyznam szczerze, że w chwili obecnej odwiedzam dwa blogi modowe. Ale te blogi, to również osoby, które wydją mi się ciekawe. Gdyby nie jeden z tych blogów, do tej pory nie miałabym w szafie czerwonej bluzki.:) Oczywiście mam swój styl, którego nie zmienię, ale wrato rownież spojrzeć na pewne rzeczy "oczami innych".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ja również dzięki "Elementarzowi stylu" Kasi z MLE zakupiła spodnie w odcieniu, o który nigdy bym się nie podejrzewała, a okazały się absolutnie genialne :)

      Usuń
  9. Jakoś nie mam dużej styczności z blogami modowymi, wolę raczej blogi lifestylowe. Jakieś przemyślenia, nowe poglądy na temat których ja niekoniecznie mam wyrobione zdanie. Z pewnością zajrzę na kilka z tych blogów. Blog i pisanie, może stać się sposobem na życie :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blogi lifestylowe są zdecydowanie najprzyjemniejszym miejscem bowiem można znaleźć tam posty z przeróżnych dziedzin życia :)

      Usuń
  10. Mam ze zrozumieniem zjawiska tzw. blogów modowych niemały problem. Chcę wyraźnie podkreślić, że nie zamierzam ich krytykować. OK, istnieje wiele debiutujących blogerek, które cechuje wtórność i nieudolność naśladownictwa, ale to zupełnie inna bajka. Na pewno zaś nie można odmówić uznania tym autorkom, które ciężką pracą dorobiły się sukcesu. Prowadzenie takiego bloga musi dostarczać im niemałej frajdy - są postrzegane jako autorytety w swoim fachu, mają szerokie grono wielbicielek, mogą cieszyć się profesjonalnymi zdjęciami, na których naprawdę dobrze się prezentują, a przede wszystkim zapewne lubią to, co robią (czym nie każdy może się poszczycić). Przypomina mi to trochę pracę redaktora muzycznego w radiu, który utrzymuje kontakty z artystami i przesłuchuje całe mnóstwo utworów - zarówno tych w oficjalnym obiegu płytowym, jak i tych poukrywanych w odmętach Internetu - by ostatecznie wybrać pośród nich prawdziwe perełki i zaprezentować je słuchaczom. Darzę podziwem ludzi, którzy potrafią robić to dobrze. Problem w tym, że zaproponowana przeze mnie analogia okazuje się być niezbyt trafna. Blogerki modowe zazwyczaj ograniczają się bowiem do poszukiwania swych zdobyczy w odzieżowych sieciówkach, a więc pośród produktów z założenia przeznaczonych dla masowego odbiorcy. To trochę tak, jakby nasz redaktor muzyczny ograniczał się do wyboru utworów spośród listy, powiedzmy, stu najlepiej sprzedających się płyt w danym kraju. Wydawać by się mogło, że takie audycje mało kogo by interesowały, skoro każdy może sam pofatygować się do najbliższej galerii handlowej i dokonać identycznych łowów. Mało tego, w przypadku odzieży całe mnóstwo ludzi dokładnie tak postępuje, nieprawdaż? Być może objawia się tu moja ignorancja, niemniej wydawało mi się, że modę przeznaczoną dla zwykłego zjadacza chleba i to, co jest w niej ciekawe, należałoby umiejscowić raczej w świecie tych osób, które przynajmniej mają wpływ na to, co do wspomnianych odzieżowych sieciówek trafi w przyszłym sezonie, a nie pośród tych, które mają do dyspozycji jedynie to, co ktoś już im z góry narzucił, formatując swoją ofertę tak, by trafiła w gusta większości. No dobrze, tyle z mojej strony. Rzeczywistość pokazuje zaś, że na "szafiarki" najzwyczajniej w świecie jest popyt, czyli najwyraźniej czegoś nie rozumiem i tyle. Czy ktoś potrafi mi pomóc to pojąć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobra to spieszę z pomocą wa takim razie :D
      Otóż przyznaję, że sam nie rozumiem fenomenu zarobkowych blogów modowych albo makijażowych, bo to trochę tak jakby płacić komuś za to, że zjadł śniadanie. Jasne, że trzeba docenić, że ktoś uczciwie zarabia na czymś co kocha, ale jest to poniekąd trywialne. Dziwnie bym się czuła gdybym miała mówić, że moi rodzice z zawodu są bloggerami... Chociaż za parę lat będzie to może zawód popularniejszy od lekarzy czy prawników? Natomiast nie mogę zaprzeczyć, że jest popyt na blogi modowe i ja sama także go tworze. Dlaczego? Naprawdę ciężko mi odpowiedzieć na takie pytanie :D Z jednej strony szukam inspiracji (ale na pewno nie jestem typem kopisty cudzego stylu), z drugiej ładnych zdjęć, które będą cieszyć oko... Jednak znacznie bardziej lubię zaglądać na blogi lifestylowe, na których mogę nieco poszerzyć swoje horyzonty np. o tytuły dobrych książek czy filmów, nazwy fajnego kosmetyku, albo zwyczajnie miejsca do ciekawej dyskusji. Natomiast gdybym miała powiedzieć czemu świat tak bardzo kocha blogi modowe pokusiłabym się o stwierdzenie - poszukiwanie autorytetu, prekursora wręcz mentora. Nie oszukujmy się odbiorcami takich blogów są głównie młode dziewczyny o jeszcze nie wyrobionym charakterze. Może właśnie tam szukają siebie? Hmm zrobiło się z tego ciekawe zagadnienie psychologiczne - może nawet inspiracja na oddzielny post ;)

      Usuń
    2. OK, to mi co nieco wyjaśniłaś. Dzięki. :)

      Usuń
    3. Ciekawa analogia, Patryku :) Jednak wbrew pozorom odpowiednie dobieranie ciuchów nie jest aż takie oczywiste, a blogerki modowe to w moim odczuciu po prostu stylistki. Tu nie chodzi o poszukiwanie nowości (chociaż w pewnym stopniu o to również) i wybierania tego, co najlepsze (jak w przypadku przytoczonego przez Ciebie redaktora muzycznego), a o odpowiednie zestawianie ze sobą różnych rzeczy i tworzeniu w ten sposób interesującej całości - trochę na zasadzie kolażu ;) Całość ma być ładna i cieszyć oko - ot co :)

      Usuń
    4. O dokładnie - ten kolaż to naprawdę trafne porównanie :)

      Usuń
    5. Trochę mi to pachnie słynnym sloganem Damrauera:
      "Modern art = I could do that + Yeah, but you didn't."

      Kto wie, może faktycznie w tym właśnie tkwi tajemnica sukcesu?

      Usuń
  11. Blogi modowe to jakoś nie moja bajka. Choć czasami trafię na jakiś i wtedy chętnie przeglądam stylizacje, ale żadnego nie śledzę regularnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak naprawdę w całym swoim życiu nie weszłam jeszcze na żaden typowo modowy blog. Ale wszystko przede mną. Zaczynam "smakować" rzeczy dotąd mi nieznanych, bo będących ograniczonymi przez stereotypy, wpojone tradycje, mentalność itd. Nie omieszkam zerknąć na polecane a może nawet gdzieś zostanę na dłużej.

    I wiesz, niesamowicie cenię u Ciebie oprócz stylu pisania Twoją szczerość i autentyczność; to, że nie boisz się jasno i konkretnie pisać o tym co lubisz, co cenisz a co Cię denerwuje czy czego nie akceptujesz. To nie takie oczywiste w dzisiejszych czasach zwłaszcza czasach internetu, gdzie większość ludzi robi wszystko aby zdobyć sympatię czytelników, znajomych na profilach społecznościowych. Ludzie kreują swoje życie pod tzw. publiczkę zasłaniając często prawdziwych siebie. U Ciebie jest inaczej i dlatego zawsze zostawiam Cię na sam koniec do czytania (na deser) bo jestem przekonana w ciemno, że czas spędzony na czytaniu Twoich postów nie będzie czasem straconym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ogromnie, jest mi przemiło móc czytać taki komentarz :))

      Usuń
  13. Świetna lista, 2 blogerek z samego szczytu Twojej listy nie znałam, aczkolwiek widzę, że mają ciekawe blogi, później poprzeglądam je bardziej :) Poza tym też lubię Kasię z "Jestem Kasia", pomimo tego,co osiągnęła jest w dalszym ciągu skromną dziewczyną. I widziałam Twój komentarz do do Weroniki z Raspberry and Red i kiedyś też ją non-stop czytałam, obecnie trochę mniej, bo i jej styl bloga trochę się zmienił. A szkoda :)

    http://crafty-zone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kwestii Weroniki mam jakiś taki moralny problem muszę przyznać, bo strasznie żałuję, że jej blog poszedł w taką pewnego rodzaju sztuczną trochę zamkniętą stronę, a z drugiej wiem, że to wszystko przez jej sukcesy, przeprowadzki i właściwie z tego co widzę dobre rzeczy, no więc jak tu mieć jakikolwiek żal? ;) Niestety jednak jako stały czytelni "dawnej Weroniki" nie umiem nie tęsknić za przestrzenią jaką tworzyła wtedy dojrzała, ale nadal wesoła nastolatka ;)

      Usuń
    2. Mam podobne odczucia co do niej, ponieważ też brakuje mi jej postów w starym stylu oraz filmów z jej łupami z lumpeksu :)

      Usuń
  14. Znam wszystkie te blogi i muszę powiedzieć, że mam na ich temat dokładnie takie samo zdanie jak Ty! :) Od siebie dorzuciłabym jeszcze blogi Malynstyle, Olivka i Styloly. Sama zainspirowana działaniami dziewczyn, postanowiłam stworzyć swoje miejsce w Internecie, aby dzielić się z innymi, tym co sama w modowej dziedzinie działam. Nie sądziłam, że przyniesie to tyle pozytywnych emocji, bawię się świetnie i oby trwało to jak najdłużej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przyjemnością zerknę na te, które polecasz :)

      Usuń
  15. Nie znam żadnego bloga, rzadko przeglądam blogi modowe;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na blogi modowe zaglądam rzadko, ale z przyjemnością zapoznam się z Twoimi sugestiami. Warto mieć kilka sprawdzonych miejsc, z których można czerpać inspiracje :)

    OdpowiedzUsuń
  17. rzadko wchodzę na blogi modowe, na palcach jednej ręki zliczę te, na które zaglądam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię oglądać blogi modowe i na zaproponowane przez Ciebie z chęcią zajrzę :-) Osobiście polecam: http://styledigger.com/ ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Style Digger to mój zdecydowany faworyt w kategorii "blog" aczkolwiek u Asiu już coraz mniej mody i stylizacji, więc nie wiem czy strona pasowała by do zestawienia ;)

      Usuń
  19. Ostatnimi czasy nie jestem wierną obserwatorką blogów modowych. Nieco odbiłam się od tej tematyki na koszt minimalizmu. Jest mi z tym dobrze. Jednak naturę estetki mam i lubię podziwiać to, co piękne. Według mnie moda powinna mieć taki wydźwięk. Aby uwypuklać nasze piękno. Ale nie ukrywam, że nowe trendy nadal śledzę z przyjemnością. Z chęcią zajrzę na proponowane przez Ciebie blogi modowe (większość znam ze słyszenia, ale nie śledzę regularnie). Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Znam dwa z wymienionych przez Ciebie blogów, ale nie wchodzę na nie zbyt często, bo jakoś moda mnie aż tak bardzo nie pociąga. Choć na MakeLifeEasier to różne rzeczy się znajdują i zawsze są piękne zdjęcia ;)
    Pozdrawiam
    www.itakowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię takie wpisy, gdzie blogerki polecają swoje ulubione blogi, zawsze wśród nich znajdę coś ciekawego i tak jest również tym razem. Paula, Cammy i Meri Wild zdecydowanie od razu mnie kupiły. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo fajnie się czyta, świetne jest to że oprócz wymienienia jesteś w stanie również napisać za co cennisz daną blogerkę. Mam nadzieję, że iedyś Twój blog ludzie będą wypisywali w inspiracjach :)

    http://aniaanaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Zaglądam na blogi Jestem Kasia, Make life easier i Meri Wild, o pozostałych nie słyszałam, ale chętnie je odwiedzę :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Meri Wild kojarzę i uwielbiam! <3
    http://lone-gunmens.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Przez wiele, wiele miesięcy ignorowałam blogi modowe, bo mnie nudziły, ale widać człowiek cały czas się kształtuje, bo właśnie w kwietniu dotarło do mnie, że coś się u mnie w tej kwestii zmieniło. Miesiąc to mało czasu, wśród setek drobnych i nudnych szafiarek chowają się na pewno te ciekawe, warte mojego zainteresowania ;-) Tak więc dzięki za podpowiedź, Twój post okazał się dla mnie na czasie! W Twoim zestawieniu brakuje mi Style Digger (Joanna Glogaza) - ten zdążyłam poznać i polubić :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie bardzo się cieszę :)

      Asie ze Style Digger to moja zdecydowanie ulubiona bloggerka, nie dość, że blog na poziomie to Ona sama niezwykle pogodna inteligentna i po prostu wzbudza sympatie. Jednak ostatnio na jej blogu tak mało stylizacji, że się głowię czy aby na pewno SD pasuje do zestawienia? Z drugiej strony informacje o modzie Asia ma naprawdę nieprzeciętne i jej posty to zdecydowana skarbnica wiedzy :)

      Usuń
  26. Bardzo ciekawy i oryginalny wpis, zgadzam się z Tobą. W dzisiejszych czasach blogi modowe są bardzo popularne i jest ich mnóstwo. Niestety większość nie spełnia nawet podstawowych wymagań, typu dobre zdjęcia, odpowiednia wielkośc żeby można było cos zobaczyć na nich czy poprawny tekst. Dobrze, że jesteś wymagającym czytelnikiem. dostrzegasz dobre strony. Brawo!
    Cieszę się, że tutaj trafiłam, ponieważ nie znałam wszystkich blogerek jakie opisałaś i chętnie obejrzę ich strony :)

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :))

      To prawda wiele bloggerek modowych nawet nie dba o rozmiar zdjęć, czasem aż trudno dostrzec co prezentuje...

      Usuń
  27. Nie śledzę zbyt wiele blogów modowych, jednak wolę inną tematykę. Z ciekawości jednak zajrzę do prezentowanych przez Ciebie stron.

    OdpowiedzUsuń
  28. Przyznam szczerze, że nie śledzę blogów modowych, po prostu nie jest to tematyka, która mnie interesuje:) Czasem popatrzę sobie na piękne zdjęcia, pooglądam, ale baaardzo sporadycznie. Ale jak już wejdę, to tak jak Ty- chciałabym zobaczyć ,,coś więcej", coś naprawdę ciekawego:)
    Z wymienionych przez Ciebie blogów kojarzę jedynie Make Life Easier, rzeczywiście bardzo ładne stylizacje, no i śliczne zdjęcia.
    Pozdrawiam ciepło!
    P.

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie jestem obserwatorką blogów modowych. Chociaż te blogi zawojowały świat i bez wątpienia mają wielką moc w postaci setek tysięcy fanów.
    Karolino, z przyjemnością przeczytałam Twój post i zapoznam się z Twoimi sugestiami.
    Dziewczyno, masz zadatki na doskonałego dziennikarza.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko dziękuję bardzo, jest mi naprawdę przemiło zwłaszcza, że marzy mi się ta ścieżka kariery :))

      Usuń
  30. Jestem Kasia to mój absolutny ulubieniec jeśli chodzi o blogi modowe – nie dość, że sama Kasia jest przemiłą osobą, to jej minimalistyczny styl idealnie trafia w mój gust. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Blogi modowe w ostatnich latach zyskały ogromną popularność. Sama bardzo często poszukuję na takich blogach inspiracji i rozwiązań dla siebie. W szczególności pierwszy z wymienionych przez Ciebie blogów dostarcza mi solidnej porcji inspiracji :) Wielu z tych blogów nie znałam i z przyjemnością się z nimi zapoznam także bardzo dziękuję za ich podsunięcie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie znam żadnego z blogów, które wymieniasz, jakoś nie do końca jest to moja tematyka. Jedyny blog, który jest w jakiś sposób związany z ubraniami, który czytam to styledigger Asi Glogazy. I tyle ;) Przejrzałam też kiedyś stronę Kasi Tusk i nawet mi się spodobała, ale raczej nie jestem tam stałym bywalcem ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja trochę ubolewam, bo mam wrażenie, że żadna dziewczyna nie założyła jeszcze bloga modowego, który przedstawiałby styl, jaki chciałabym widzieć ;p Najbardziej chyba przypasował mi blog Jestem Kasia. Ale... później stwierdziłam, że niektóre stylizacje ma intrygujące i ciekawe, jednak część jest całkiem zwyczajna i nie wzbudza jakichś wielkich zachwytów i doszłam do takiego wniosku, że to w sumie jej styl pozowania i klimat jaki tworzy na zdjęciach najbardziej mi się w jej blogu podobają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może znasz Tamarę z Macademian Girl bo to chyba jedna z popularniejszych bloggerek, ale jeśli nie to serdecznie polecam Ci jej bloga jest dość oryginalna patrząc na polską blogosferę :))

      Usuń
    2. Obił mi się ten blog o uszy, aczkolwiek za bardzo go nie kojarzyłam, więc weszłam na niego i... niee, to zdecydowanie nie dla mnie :D Może oryginalnie, ale jak dla mnie zbyt kolorowo, pstrokato i trochę jak w przebraniu, więc akurat nie taką oryginalność cenię ;)

      Usuń
  34. Dziękuję, że skomentowałaś mój blog, bo dzięki temu ja znalazłam Twój i zostanę na dłużej :)

    Mam podobne odczucia co do blogów, które można zakwalifikować do "szafiarskich". Same ciuchy to już za mało. Na początku, owszem, był wielki boom i na wiele spraw przymykało się oczy. Ale ileż można oglądać czyjeś ciuchy? Wiedza i inspiracje podane w kreatywny sposób to coś, czego obecnie szukam. A na 90% blogów, które śledziłam, już nie wchodzę.

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie interesują mnie specjalnie blogi modowe, dlatego też niewiele na ten temat napiszę. Raczej na żaden nie wchodzę. Gdzieś w Internecie jakieś stylizacje czasem oglądam. Wiadomo, każda kobieta lubi ubrania, buty, torebki itd. ;) To prawda, że jest ich coraz więcej. Bloggerki nawet na tym zarabiają, ale czy to nie jest tak trochę dla osiągnięcia sławy? Niby fajnie, że robią to, co lubią i jeszcze im za to płacą, ale tak nie do końca mnie to przekonuje.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  36. Karola dziękuję! Jestem tak bardzo zaskoczona, że nie potrafię wykrzesać z siebie sensowych zdań :)
    Raz jeszcze dzięki :*

    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  37. Zaglądam na blogi modowe- z Twojej listy tylko na bloga K. Tusk, reszty nie znam. Ze swojej strony polecam styloly i simplice

    OdpowiedzUsuń
  38. blogi modowe... lubię kilka. niestety mam nieodparte wrażenie, że część z nich to klony kolejnych, a ich autorki nie mają zbyt wiele mądrego do powiedzenia. nie chcę generalizować, bo zdarza się wiele ciekawych perełek, gdzie autorka, oprócz tego, że umie ubrać siebie, umie też ubrać myśli.
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  39. aaa, dodam jeszcze, że z tych wymienionych przez Ciebie znam Cammy - bardzo dobra liga :)
    natomiast blog Kasi Tusk, oj nie, słownie nie, zdjęciowo tak ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. widzę dużo trafnych postrzeżeń w tekście i w komentarzach :) myślę że fajne jest to że poprzez bloga można mieć swoje małe miejsce w internecie i pokazywać siebie a jeśli komuś się to spodoba to tylko powód do uśmiechu :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Zaciekawiłaś mnie, biegnę do "Jestem Kasia". Uwielbiam też Marię z Ubierajsieklasycznie.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Znam wszystkie te blogi i od czasu do czasu na nie zaglądam, choć inspiracje lubię bardziej czerpać z zagranicznych blogów modowych :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Czasem lubię wchodzić na takie modowe blogi i pooglądać dane i różne stylizaje. Jest to taka odskocznia.
    Bardzo ciekawie piszesz, i świetnie się czyta Twoje teksty. Podoba mi się tu :) Z pewnością zostaję :)
    Dziękuję za odwiedziny u mnie pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  44. No no, nawet jako chłop trochę popodglądałem ;)
    Widać pasję i serce :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku,
niezmiernie mi miło, że odwiedziłeś bloga Definiuję, zapraszam Cię do komentowania, Twoja wypowiedź to istotna część tej strony, w końcu tworzymy ją razem. Śmiało dodaj coś od siebie! :)

*Spam czyli komentarze służące wyłącznie autoreklamie nie będą publikowane



INSPIRUJĄCE BLOGI MODOWE #1


Gdyby jakieś trzydzieści, czterdzieści lat temu znalazł się ktoś, kto zawodowo prezentuje ludziom co postanowił ubrać w danym dniu zapewne spotkałoby się to z falą krytyki. Chociaż żyjemy w XXI wieku, w którym rodzi się pytanie co dokładnie jest normą, blogi modowe nadal bywają tematem kontrowersyjnym. Ja czyli osoba młoda, wychowana w czasach internetu i zdecydowanie większej tolerancji miewam problem w zaakceptowaniu zawodu - bloggerka prezentująca zawartość swojej szafy. Nie zrozumcie mnie źle, modę uwielbiam i godzinami mogłabym zgłębiać wiedzę na jej temat, chodzenie na zakupy to dla mnie czysta przyjemność, a ubrania są moją słabością, ale czy ich dobieranie nie wydaje się dość trywialnym zajęciem zawodowym? No właśnie, dlatego blogi modowe, na które zaglądam muszą nieść za sobą coś więcej. Przede wszystkim ważna jest dla mnie sama osoba bloggera, to co sobą reprezentuje i czy ma jakąkolwiek wiedzę na temat mody. Oczywiście styl również musi mi odpowiadać i inspirować, a stylizacje powinny być konsekwentne, a nie "na czasie". Jestem dość wybrednym odbiorcą, więc przykładam wagę również do szaty graficznej bloga i oczywiście zdjęć - powinny być wyraźne i wykonane w cieszącej oko scenerii. Uważam, że polska bloggosfera posiada całkiem pokaźne grono dobrych, inspirujących blogów modowych, które warto promować (nawet jeśli co niektóre już są popularne). Dlatego zapraszam Was na nową serię wpisów pokazujących moje typy w tej kategorii. Myślę, że najlepiej będzie skupić się na pięciu blogach (kolejność alfabetyczna) w każdym kolejnym poście - ilość raczej optymalna. Dziś zapraszam Was na notkę inauguracyjną. 


BEAUTY FASHION SHOPPING  - blog prowadzony od 2011 roku przez Paulinę Jagodzińską (zwaną Paulą). Strona mimo swej nazwy sugerującej tematykę opartą na klimatach modowych jest raczej miejscem lifestylowym, bowiem znajdziemy tu także recenzje książek, relacje z podróży, eventów, a także wpisy dotyczące sportu i zdrowego stylu życia. Jednak zgodnie z tytułem na blogu dominuje moda z naciskiem na stylizacje bloggerki. To za co lubię bloga Pauli najbardziej to zróżnicowanie strojów, ale nadal zachowanych w jednym stylu. Outfity najprościej scharakteryzować jako miejskie i codzienne, zwykle eleganckie, bardzo klasyczne, ale zdecydowanie nienudne. Co istotne bloggerka nie jest przebrana, a ubrania jakie pokazuje są często w budżetowym zasięgu wielu czytelników, choć nadal nie jest to wierna kopia panujących trendów. Stylizacje Pauli spokojnie mogłaby założyć licealistka taka jak ja, kobieta na wysokim stanowisku, pod warunkiem, że w firmie nie obowiązuje rygorystyczny dress code, ale także pełnoetatowa mama, która po prostu musiałaby zamienić szpilki na coś wygodniejszego aby być bardziej mobilną. W trzech słowach prostota, elegancja,  inspiracja! 


CAMMY - blog prowadzony od 2010 roku przez Kamilę Mraz (zwaną Cammy). Kiedy po raz pierwszy znalazłam się na tej stronie na myśl przyszły mi trzy kluczowe słowa: elegancja, klasyka, prostota, a jednak w zupełnie innym wydaniu niż w przypadku wielu bloggerek. To co od razu rzuca się w oczy to świadomość własnego stylu jaką ma Kamila. Mimo, że prezentuje różne stylizacje każda z nich odzwierciedla przewodnią ideę modową. Patrząc na zdjęcia publikowane na stronie chciałoby się rzec - bogata prostota. Bloggerka jest dość oszczędna w kwestii elementów ubioru, ale każdy jeden mocno podkreśla całość. Przede wszystkim Kamila potrafi nosić swoje ubrania, a samo pozowanie do zdjęć jest na naprawdę wysokim poziomie. Warto znaczyć,  że autorka strony z wykształcenia jest psychologiem dlatego w postach zamiast suchych opisów stylizacji dzieli się z czytelnikami zawodową wiedzą, którą ubiera w piękne słowa. Klasyka w doskonałym wydaniu. 


JESTEM KASIA  -  blog prowadzony od 2009 roku przez Katarzynę Szymków (zwaną Kasią). Ta strona jest jedną z pierwszych w polskiej bloggosferze, można więc powiedzieć, że Kasia przetarła szlaki wielu innym twórcom blogów modowych. Chociaż mieści się w czołówce popularnych bloggerów z naszego kraju to nadal pozostała skromną, sympatyczną dziewczyną zupełnie nie żądną celebryckich sensacji z własnym udziałem, za co naprawdę bardzo ją szanuję. Styl Kasi jest mi chyba najbliższy i wiele z prezentowanych  przez nią stylizacji sama z przyjemnością mogłabym odtworzyć z udziałem ubrań, które posiadam już w swojej szafie. Gdybym miała określić charakter strojów bloggerki powiedziałabym "dziewczyna z sąsiedztwa". Jest to zdecydowanie mój ulubiony (nazwijmy to) trend. Tego typu outfity są niewymuszone - codzienne, miejskie, wręcz nasuwa się na myśl - klimatyczne. Mimo swej prostoty stylizacje Kasi nie są banalne. Owiane aurą francuskiego szyku czyli klasyka zmieszana z luzem, elementy dopieszczone naturalnie, a nie nachalnie. Dla mnie modowa perfekcja.

"Elementarz stylu" Kasi Tusk

MAKE LIFE EASIER  -  blog prowadzony od 2011 roku przez Katarzynę Tusk (zwaną Kasią) oraz jej przyjaciółkę Zosię Cudny. Następnie do zespołu dołączyły także Gosia, Asia i Beata. Jednak od samego początku to właśnie Kasia zajmowała się kwestiami związanymi z modą. To co wyróżnia Make life easier na tle innych blogów to ujęcie tematyki także pod kątem historyczno-inspiracyjnym czyli coś co tygryski lubią najbardziej, a konkretnie ja. Oczywiście na stronie znajdziemy także wpisy prezentujące stylizacje Kasi. Niektóre czytelniczki zarzucają bloggerce monotoniczność i brak pomysłowości, ale na moje oko są to komentarze osób nie bardzo zdających sobie sprawę czym jest konsekwencja stylu. Stylizacje prezentowane na blogu najłatwiej określić jako miejską elegancję. Osobiście jestem miłośniczką outfitów Kasi, które przekonały mnie do zakupienia kilku elementów do mojej własnej garderoby. Zawsze z przyjemnością zaglądam na tę stronę w poszukiwaniu nowych, klasycznych inspiracji. Modowe zamiłowanie Kasi przyczyniło się także do powstania debiutanckiej książki bloggerki pt. Elementarz stylu, której recenzje znajdziecie na moim blogu  -  tutaj


MERI WILD  - blog prowadzony od 2012 roku przez Magdalenę Kwiatkowską (zwaną Meri Wild). Już na samym początku warto zaznaczyć, że bloggerka ukończyła Akademię Sztuk Pięknych na kierunku Grafika i Multimedia co zdecydowanie odzwierciedla strona Meri, która jest również autorką okładki książki Co za szycie. Styl dziewczyny trudno scharakteryzować w jednym zdaniu, zamknąć w konkretnym przedziale. Myślę, że ta strona najbardziej wyróżnia się na tle wymienionych przeze mnie blogów. Choć stylizacje często opierają się na bardzo klasycznych połączeniach nie brak im odwagi i pewnej dozy zadziorności. Meri eksperymentuje z różnymi łączeniami elementów - jest absolutnie jedyną osobą, u której nie doprowadza mnie do szału zestawienie szpilek ze skarpetkami. Potrafi zrobić to w taki sposób, że nadal wygląda dobrze, a ja zagorzała przeciwniczka tego połączenia stwierdzam, że efekt końcowy jest naprawdę świetny. Ponadto Meri ma naprawdę niesamowitą urodę, która doskonale współgra ze stylizacjami dziewczyny. Styl zdecydowanie wyjątkowy, ale przy tym bardzo naturalny i prawdziwy, a co istotne każdy kolejny zestaw charakteryzuje wyraźna konsekwencja. Ten blog to dla mnie prawdziwa kopalnia inspiracji.


Ps. Chociaż tematyka dzisiejszego posta jest dość lekka, już na samo zakończenie chciałabym  wejść na nieco bardziej emocjonalną ścieżkę. Otóż z całego serca dziękuję Wam za komentarze, które zostawiliście pod ostatnim wpisem, w którym podzieliłam się z Wami moim konkursowym felietonem. Muszę przyznać, że trochę obawiałam się Waszej reakcji, ale jak się okazało zupełnie niepotrzebnie. Wypowiedzi były bardzo rozbudowane, konkretne i niezwykle motywujące, pozostawiliście całą masę ciepłych, budujących słów. Jestem prawdziwą szczęściarą mogąc pisać dla tak zacnej publiki, a jeśli otrzymuję od Was odpowiedź zwrotną, że lubicie czytać moją, małą twórczość to pozostaje mi tylko skakać z radości. Dzięki, że jesteście :)) 



Jakie macie zdanie o blogach modowych? Lubcie tego typu strony? A może zechcecie się podzielić własnymi typami?
Piszcie, inspirujmy się wzajemnie!
__________________________________________________________________________
Chcesz być na bieżąco z nowymi postami? Nic prostrzego!  Dołącz do obserwatorów Definiuję na bloggerze, snapchacie: definiuje_blog oraz  FANPAGE'U i INSTAGRAMIE 

Share This Article:

, , , , , , ,

CONVERSATION

73 komentarze :

  1. Nie śledzę zbytnio blogerek modowych, ale JestemKasia jest jednym z moich ulubionych blogów. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że nie ze względu na stylizację (choć styl ma naprawdę piękny!), to przede wszystkim za zdjęcia. Nigdzie indziej nie ma takiego klimatu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie się z Tobą zgodzę zdjęcia Kasi mają niepowtarzalny klimat, jej instagram po prostu uwielbiam :))

      Usuń
  2. Nie znałam żadnego z tych blogów. Na razie jedyne jakie znam to te ksiażkowe, ewentualnie kilka innych, ale to naprawdę kilka. W wolnym czasie chętnie na nie zajrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co? Swoim komentarzem zainspirowałaś mnie do rozszerzenia nieco serii - sama mam całą zakładkę ukochanych blogów książkowych - może i tymi adresami warto się podzielić? Dzięki wielkie - czytelnicy potrafią inspirować :)

      Usuń
  3. Co do blogerów modowych to mam podobne zdanie do Ciebie! Nie lubię jeśli blogi są zrobione tylko pod publikę albo autorka nie ma pojęcia o modzie. Szukam blogów, w których osoby go piszące mają swój określony styl. Jednak póki co nie mam takich swoich blogów, w których jestem stałym czytelnikiem, dlatego chętnie przejrzę Twoje propozycje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznać muszę, że trochę mi ulżyło, że ktoś podziela moje zdanie w tej kwestii, bo zwykle jakaś krytyka w stronę "zarobkowych blogów modowych" uważana jest za zazdrość ;)

      Usuń
  4. Mam podobne zdanie co do tego, czy "bloger" jest w ogóle jakimkolwiek zawodem ;)
    W wypadku trzech spośród wymienionych przez Ciebie blogerek owszem, można się zgodzić, że to ich zawód - one na pewno z prowadzenia bloga żyją. Pozostałych nie znam na tyle dobrze (żadnej nie znam osobiście, żeby nie było, ale łatwo się zorientować po samym blogu, czy jest samozarabiającą na siebie maszyną, czy stroną hobbistyczną jedynie ;)), żeby to ocenić.
    Ale ogólnie jak dla mnie blogowanie jest po prostu charakterystycznym dla naszych czasów znakiem tego, jak można wykorzystać możliwości internetu do zarobienia paru groszy. Szkoda jednak, że zatraca się gdzieś jego dawny autentyzm - pamiętam czasy, gdy blogerki pokazywały to, co naprawdę noszą.
    Tęsknię za "starą" Ryfką, która jeszcze nie reklamowała kubków na szczotki i krakowskich knajp.
    Za Baglady też.
    Za dziewczynami, które podglądałam jeszcze na pierwszym roku pierwszych studiów.
    W tamtych czasach to, co pokazywało się na blogach było takie bardziej unikatowe.
    Każda dziewczyna miała swój styl.
    Mało która kopiowała tak zwane trendy.

    Obecnie blogosfera i uważanie się niektórych z jej "gwiazd" za ludzi podobnych celebrytom bardzo mnie męczy, a i tak pobieżne kontakty, jakie z nimi czasem nawiązuję skłaniają mnie do tego, żeby twardo stać przy zdaniu, że lepiej jednak publicznie nie przyznawać się do tego, że prowadzi się bloga ;)
    Moim zdaniem - więcej wstydu z tego, niż pożytku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei bardzo tęsknie za "starą" Weroniką z Raspberry and red, tę wesołą dziewczyną z Karkowa o ciekawym podejściu do mody i życia. Oczywiście jak najbardziej szanuje jej zmianę i gorąco gratuluję sukcesów życiowych, ale nie zmienia to faktu, że czasem aż podczytuję sobie stare posty, w których było czuć "tamtą" Weronikę ;) Co do zmiany Ryfki prawdę mówiąc śledzę jej bloga stosunkowo od niedawna - jakieś trzy lata, więc specjalnie nawet nie zauważyłam aby była inna niż dawniej, w sumie nawet lubię tę bardziej lifestylową część jej bloga jak dom, książki itp.

      Usuń
  5. Wprawdzie na blogi modowe zaglądam od przypadku do przypadku - raczej z ciekawości osoby, która go prowadzi, a o której gdzieś usłyszałam - ale uważam, że dobrze iż są. Z pewnością potrzebne są spragnionym nowości i niezdecydowanym. Mogą również stanowić inspiracje do własnych rozwiązań.
    Lat 30-40 temu również były pokazy mody, były też czasopisma modowe i porady co założyć na jaką okoliczność. Kupowało się modne zachodnie ciuchy w komisach i na ciuchach z tzw. paczek. Poza tym były rodzime "dyktatorki" mody, np. już tuż po wojnie zapomniana dzisiaj Jadwiga Grabowska, zwana polską Coco Chanel. W czasach PRL-u, wbrew temu co ględzą sklerotyczki kobiety chodziły modnie ubrane, kolorowo... Piękne ciuchy szyła Cora, Telimena... Były sklepy Mody Polskiej. Kobiety zawsze interesowały się modą, bez względu na rozwój techniki i ustrój polityczny.

    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ spiekłam raka bowiem nie mam pojęcia kim była pani Jadwiga Grabowska. Serdecznie dziękuję więc za ten komentarz i nowinki - będę na pewno wzbogacać swoją wiedzę. Czekają na mojej półce dwie książki o polskiej modzie w czasach PRL : "Elegantki" i "To nie są moje wielbłądy". Niestety, ostatnio czas nie jest mi przychylny i nadrobię je już chyba na wakacjach :(
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Trafiłaś idealnie:), z przyjemnością zapoznałam się z Twoimi opiniami o wspomnianych blogach. czy bloggerka to zawód? Moim zdaniem już tak... ja w zakresie modowym śledzę blogi nieco starszych osób, cóż, sama mam nieco więcej lat... I bawi mnie ta działalność na tyle, że sama też się pobawić postanowiłam. Kilka moich poprzednich blogów miało zupełnie inny charakter - pisałam kiedyś o swoich smutkach i radościach, bardzo osobiście. Potem poszłam w kierunku zdecydowanie bardziej optymistycznym, szukałam tego, co daje radość. A teraz? No właśnie chyba ode w kierunku lifestylowym, ale kto to wie, co wyjdzie... Z Twoich propozycji - czasem wchodzę na MLE, głównie dla urody zdjęć. Bo tak naprawdę blog Kasi Tusk jest ładny i o niczym konkretnym. I doskonale:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie moda jest sztuką, ale również zabawą, więc hobbistyczne blogi modowe (ba nawet zawodowe!) prowadzone prze fajnych ludzi to świetna sprawa :)

      A co do samego MLE to dobre podsumowanie - ładne i o niczym konkretnym, ale to jest w nim właśnie doskonałe :)

      Usuń
  7. Modą nie interesuję się na tyle, żeby takie blogi czytać. Rozumiem jeszcze jakieś nowinki typu trendy sezonu, jakieś porady, historia mody itp. Ale co mam zrobić z tym, że ktoś na kilkunastu podobnych zdjęciach prezentuje głównie siebie w pozach rozmaitych. Nie oznacza to, ze mam coś przeciwko, jeśli kogoś to kręci, a autor jeszcze na tym zarabia, to super, musi być coś dla każdego i armia bezrobotnych mniejsza.
    Oprócz obejrzenia obrazków lubię się czegoś dowiedzieć, ale nie interesuje mnie wiedza typu:czy zegarek pasuje do torebki...
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, to jest właśnie duży minus wielu blogów modowych. Opisy pod zdjęciami często ograniczają się do paplaniny "dziś założyłam"... Dlatego bardzo cenię sobie blog Cammy, która dzieli się z czytelnikami pięknymi przemyśleniami i psychologicznymi ciekawostkami :)

      Usuń
  8. Przyznam szczerze, że w chwili obecnej odwiedzam dwa blogi modowe. Ale te blogi, to również osoby, które wydją mi się ciekawe. Gdyby nie jeden z tych blogów, do tej pory nie miałabym w szafie czerwonej bluzki.:) Oczywiście mam swój styl, którego nie zmienię, ale wrato rownież spojrzeć na pewne rzeczy "oczami innych".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ja również dzięki "Elementarzowi stylu" Kasi z MLE zakupiła spodnie w odcieniu, o który nigdy bym się nie podejrzewała, a okazały się absolutnie genialne :)

      Usuń
  9. Jakoś nie mam dużej styczności z blogami modowymi, wolę raczej blogi lifestylowe. Jakieś przemyślenia, nowe poglądy na temat których ja niekoniecznie mam wyrobione zdanie. Z pewnością zajrzę na kilka z tych blogów. Blog i pisanie, może stać się sposobem na życie :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blogi lifestylowe są zdecydowanie najprzyjemniejszym miejscem bowiem można znaleźć tam posty z przeróżnych dziedzin życia :)

      Usuń
  10. Mam ze zrozumieniem zjawiska tzw. blogów modowych niemały problem. Chcę wyraźnie podkreślić, że nie zamierzam ich krytykować. OK, istnieje wiele debiutujących blogerek, które cechuje wtórność i nieudolność naśladownictwa, ale to zupełnie inna bajka. Na pewno zaś nie można odmówić uznania tym autorkom, które ciężką pracą dorobiły się sukcesu. Prowadzenie takiego bloga musi dostarczać im niemałej frajdy - są postrzegane jako autorytety w swoim fachu, mają szerokie grono wielbicielek, mogą cieszyć się profesjonalnymi zdjęciami, na których naprawdę dobrze się prezentują, a przede wszystkim zapewne lubią to, co robią (czym nie każdy może się poszczycić). Przypomina mi to trochę pracę redaktora muzycznego w radiu, który utrzymuje kontakty z artystami i przesłuchuje całe mnóstwo utworów - zarówno tych w oficjalnym obiegu płytowym, jak i tych poukrywanych w odmętach Internetu - by ostatecznie wybrać pośród nich prawdziwe perełki i zaprezentować je słuchaczom. Darzę podziwem ludzi, którzy potrafią robić to dobrze. Problem w tym, że zaproponowana przeze mnie analogia okazuje się być niezbyt trafna. Blogerki modowe zazwyczaj ograniczają się bowiem do poszukiwania swych zdobyczy w odzieżowych sieciówkach, a więc pośród produktów z założenia przeznaczonych dla masowego odbiorcy. To trochę tak, jakby nasz redaktor muzyczny ograniczał się do wyboru utworów spośród listy, powiedzmy, stu najlepiej sprzedających się płyt w danym kraju. Wydawać by się mogło, że takie audycje mało kogo by interesowały, skoro każdy może sam pofatygować się do najbliższej galerii handlowej i dokonać identycznych łowów. Mało tego, w przypadku odzieży całe mnóstwo ludzi dokładnie tak postępuje, nieprawdaż? Być może objawia się tu moja ignorancja, niemniej wydawało mi się, że modę przeznaczoną dla zwykłego zjadacza chleba i to, co jest w niej ciekawe, należałoby umiejscowić raczej w świecie tych osób, które przynajmniej mają wpływ na to, co do wspomnianych odzieżowych sieciówek trafi w przyszłym sezonie, a nie pośród tych, które mają do dyspozycji jedynie to, co ktoś już im z góry narzucił, formatując swoją ofertę tak, by trafiła w gusta większości. No dobrze, tyle z mojej strony. Rzeczywistość pokazuje zaś, że na "szafiarki" najzwyczajniej w świecie jest popyt, czyli najwyraźniej czegoś nie rozumiem i tyle. Czy ktoś potrafi mi pomóc to pojąć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobra to spieszę z pomocą wa takim razie :D
      Otóż przyznaję, że sam nie rozumiem fenomenu zarobkowych blogów modowych albo makijażowych, bo to trochę tak jakby płacić komuś za to, że zjadł śniadanie. Jasne, że trzeba docenić, że ktoś uczciwie zarabia na czymś co kocha, ale jest to poniekąd trywialne. Dziwnie bym się czuła gdybym miała mówić, że moi rodzice z zawodu są bloggerami... Chociaż za parę lat będzie to może zawód popularniejszy od lekarzy czy prawników? Natomiast nie mogę zaprzeczyć, że jest popyt na blogi modowe i ja sama także go tworze. Dlaczego? Naprawdę ciężko mi odpowiedzieć na takie pytanie :D Z jednej strony szukam inspiracji (ale na pewno nie jestem typem kopisty cudzego stylu), z drugiej ładnych zdjęć, które będą cieszyć oko... Jednak znacznie bardziej lubię zaglądać na blogi lifestylowe, na których mogę nieco poszerzyć swoje horyzonty np. o tytuły dobrych książek czy filmów, nazwy fajnego kosmetyku, albo zwyczajnie miejsca do ciekawej dyskusji. Natomiast gdybym miała powiedzieć czemu świat tak bardzo kocha blogi modowe pokusiłabym się o stwierdzenie - poszukiwanie autorytetu, prekursora wręcz mentora. Nie oszukujmy się odbiorcami takich blogów są głównie młode dziewczyny o jeszcze nie wyrobionym charakterze. Może właśnie tam szukają siebie? Hmm zrobiło się z tego ciekawe zagadnienie psychologiczne - może nawet inspiracja na oddzielny post ;)

      Usuń
    2. OK, to mi co nieco wyjaśniłaś. Dzięki. :)

      Usuń
    3. Ciekawa analogia, Patryku :) Jednak wbrew pozorom odpowiednie dobieranie ciuchów nie jest aż takie oczywiste, a blogerki modowe to w moim odczuciu po prostu stylistki. Tu nie chodzi o poszukiwanie nowości (chociaż w pewnym stopniu o to również) i wybierania tego, co najlepsze (jak w przypadku przytoczonego przez Ciebie redaktora muzycznego), a o odpowiednie zestawianie ze sobą różnych rzeczy i tworzeniu w ten sposób interesującej całości - trochę na zasadzie kolażu ;) Całość ma być ładna i cieszyć oko - ot co :)

      Usuń
    4. O dokładnie - ten kolaż to naprawdę trafne porównanie :)

      Usuń
    5. Trochę mi to pachnie słynnym sloganem Damrauera:
      "Modern art = I could do that + Yeah, but you didn't."

      Kto wie, może faktycznie w tym właśnie tkwi tajemnica sukcesu?

      Usuń
  11. Blogi modowe to jakoś nie moja bajka. Choć czasami trafię na jakiś i wtedy chętnie przeglądam stylizacje, ale żadnego nie śledzę regularnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak naprawdę w całym swoim życiu nie weszłam jeszcze na żaden typowo modowy blog. Ale wszystko przede mną. Zaczynam "smakować" rzeczy dotąd mi nieznanych, bo będących ograniczonymi przez stereotypy, wpojone tradycje, mentalność itd. Nie omieszkam zerknąć na polecane a może nawet gdzieś zostanę na dłużej.

    I wiesz, niesamowicie cenię u Ciebie oprócz stylu pisania Twoją szczerość i autentyczność; to, że nie boisz się jasno i konkretnie pisać o tym co lubisz, co cenisz a co Cię denerwuje czy czego nie akceptujesz. To nie takie oczywiste w dzisiejszych czasach zwłaszcza czasach internetu, gdzie większość ludzi robi wszystko aby zdobyć sympatię czytelników, znajomych na profilach społecznościowych. Ludzie kreują swoje życie pod tzw. publiczkę zasłaniając często prawdziwych siebie. U Ciebie jest inaczej i dlatego zawsze zostawiam Cię na sam koniec do czytania (na deser) bo jestem przekonana w ciemno, że czas spędzony na czytaniu Twoich postów nie będzie czasem straconym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ogromnie, jest mi przemiło móc czytać taki komentarz :))

      Usuń
  13. Świetna lista, 2 blogerek z samego szczytu Twojej listy nie znałam, aczkolwiek widzę, że mają ciekawe blogi, później poprzeglądam je bardziej :) Poza tym też lubię Kasię z "Jestem Kasia", pomimo tego,co osiągnęła jest w dalszym ciągu skromną dziewczyną. I widziałam Twój komentarz do do Weroniki z Raspberry and Red i kiedyś też ją non-stop czytałam, obecnie trochę mniej, bo i jej styl bloga trochę się zmienił. A szkoda :)

    http://crafty-zone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kwestii Weroniki mam jakiś taki moralny problem muszę przyznać, bo strasznie żałuję, że jej blog poszedł w taką pewnego rodzaju sztuczną trochę zamkniętą stronę, a z drugiej wiem, że to wszystko przez jej sukcesy, przeprowadzki i właściwie z tego co widzę dobre rzeczy, no więc jak tu mieć jakikolwiek żal? ;) Niestety jednak jako stały czytelni "dawnej Weroniki" nie umiem nie tęsknić za przestrzenią jaką tworzyła wtedy dojrzała, ale nadal wesoła nastolatka ;)

      Usuń
    2. Mam podobne odczucia co do niej, ponieważ też brakuje mi jej postów w starym stylu oraz filmów z jej łupami z lumpeksu :)

      Usuń
  14. Znam wszystkie te blogi i muszę powiedzieć, że mam na ich temat dokładnie takie samo zdanie jak Ty! :) Od siebie dorzuciłabym jeszcze blogi Malynstyle, Olivka i Styloly. Sama zainspirowana działaniami dziewczyn, postanowiłam stworzyć swoje miejsce w Internecie, aby dzielić się z innymi, tym co sama w modowej dziedzinie działam. Nie sądziłam, że przyniesie to tyle pozytywnych emocji, bawię się świetnie i oby trwało to jak najdłużej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przyjemnością zerknę na te, które polecasz :)

      Usuń
  15. Nie znam żadnego bloga, rzadko przeglądam blogi modowe;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na blogi modowe zaglądam rzadko, ale z przyjemnością zapoznam się z Twoimi sugestiami. Warto mieć kilka sprawdzonych miejsc, z których można czerpać inspiracje :)

    OdpowiedzUsuń
  17. rzadko wchodzę na blogi modowe, na palcach jednej ręki zliczę te, na które zaglądam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię oglądać blogi modowe i na zaproponowane przez Ciebie z chęcią zajrzę :-) Osobiście polecam: http://styledigger.com/ ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Style Digger to mój zdecydowany faworyt w kategorii "blog" aczkolwiek u Asiu już coraz mniej mody i stylizacji, więc nie wiem czy strona pasowała by do zestawienia ;)

      Usuń
  19. Ostatnimi czasy nie jestem wierną obserwatorką blogów modowych. Nieco odbiłam się od tej tematyki na koszt minimalizmu. Jest mi z tym dobrze. Jednak naturę estetki mam i lubię podziwiać to, co piękne. Według mnie moda powinna mieć taki wydźwięk. Aby uwypuklać nasze piękno. Ale nie ukrywam, że nowe trendy nadal śledzę z przyjemnością. Z chęcią zajrzę na proponowane przez Ciebie blogi modowe (większość znam ze słyszenia, ale nie śledzę regularnie). Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Znam dwa z wymienionych przez Ciebie blogów, ale nie wchodzę na nie zbyt często, bo jakoś moda mnie aż tak bardzo nie pociąga. Choć na MakeLifeEasier to różne rzeczy się znajdują i zawsze są piękne zdjęcia ;)
    Pozdrawiam
    www.itakowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię takie wpisy, gdzie blogerki polecają swoje ulubione blogi, zawsze wśród nich znajdę coś ciekawego i tak jest również tym razem. Paula, Cammy i Meri Wild zdecydowanie od razu mnie kupiły. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo fajnie się czyta, świetne jest to że oprócz wymienienia jesteś w stanie również napisać za co cennisz daną blogerkę. Mam nadzieję, że iedyś Twój blog ludzie będą wypisywali w inspiracjach :)

    http://aniaanaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Zaglądam na blogi Jestem Kasia, Make life easier i Meri Wild, o pozostałych nie słyszałam, ale chętnie je odwiedzę :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Meri Wild kojarzę i uwielbiam! <3
    http://lone-gunmens.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Przez wiele, wiele miesięcy ignorowałam blogi modowe, bo mnie nudziły, ale widać człowiek cały czas się kształtuje, bo właśnie w kwietniu dotarło do mnie, że coś się u mnie w tej kwestii zmieniło. Miesiąc to mało czasu, wśród setek drobnych i nudnych szafiarek chowają się na pewno te ciekawe, warte mojego zainteresowania ;-) Tak więc dzięki za podpowiedź, Twój post okazał się dla mnie na czasie! W Twoim zestawieniu brakuje mi Style Digger (Joanna Glogaza) - ten zdążyłam poznać i polubić :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie bardzo się cieszę :)

      Asie ze Style Digger to moja zdecydowanie ulubiona bloggerka, nie dość, że blog na poziomie to Ona sama niezwykle pogodna inteligentna i po prostu wzbudza sympatie. Jednak ostatnio na jej blogu tak mało stylizacji, że się głowię czy aby na pewno SD pasuje do zestawienia? Z drugiej strony informacje o modzie Asia ma naprawdę nieprzeciętne i jej posty to zdecydowana skarbnica wiedzy :)

      Usuń
  26. Bardzo ciekawy i oryginalny wpis, zgadzam się z Tobą. W dzisiejszych czasach blogi modowe są bardzo popularne i jest ich mnóstwo. Niestety większość nie spełnia nawet podstawowych wymagań, typu dobre zdjęcia, odpowiednia wielkośc żeby można było cos zobaczyć na nich czy poprawny tekst. Dobrze, że jesteś wymagającym czytelnikiem. dostrzegasz dobre strony. Brawo!
    Cieszę się, że tutaj trafiłam, ponieważ nie znałam wszystkich blogerek jakie opisałaś i chętnie obejrzę ich strony :)

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :))

      To prawda wiele bloggerek modowych nawet nie dba o rozmiar zdjęć, czasem aż trudno dostrzec co prezentuje...

      Usuń
  27. Nie śledzę zbyt wiele blogów modowych, jednak wolę inną tematykę. Z ciekawości jednak zajrzę do prezentowanych przez Ciebie stron.

    OdpowiedzUsuń
  28. Przyznam szczerze, że nie śledzę blogów modowych, po prostu nie jest to tematyka, która mnie interesuje:) Czasem popatrzę sobie na piękne zdjęcia, pooglądam, ale baaardzo sporadycznie. Ale jak już wejdę, to tak jak Ty- chciałabym zobaczyć ,,coś więcej", coś naprawdę ciekawego:)
    Z wymienionych przez Ciebie blogów kojarzę jedynie Make Life Easier, rzeczywiście bardzo ładne stylizacje, no i śliczne zdjęcia.
    Pozdrawiam ciepło!
    P.

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie jestem obserwatorką blogów modowych. Chociaż te blogi zawojowały świat i bez wątpienia mają wielką moc w postaci setek tysięcy fanów.
    Karolino, z przyjemnością przeczytałam Twój post i zapoznam się z Twoimi sugestiami.
    Dziewczyno, masz zadatki na doskonałego dziennikarza.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko dziękuję bardzo, jest mi naprawdę przemiło zwłaszcza, że marzy mi się ta ścieżka kariery :))

      Usuń
  30. Jestem Kasia to mój absolutny ulubieniec jeśli chodzi o blogi modowe – nie dość, że sama Kasia jest przemiłą osobą, to jej minimalistyczny styl idealnie trafia w mój gust. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Blogi modowe w ostatnich latach zyskały ogromną popularność. Sama bardzo często poszukuję na takich blogach inspiracji i rozwiązań dla siebie. W szczególności pierwszy z wymienionych przez Ciebie blogów dostarcza mi solidnej porcji inspiracji :) Wielu z tych blogów nie znałam i z przyjemnością się z nimi zapoznam także bardzo dziękuję za ich podsunięcie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie znam żadnego z blogów, które wymieniasz, jakoś nie do końca jest to moja tematyka. Jedyny blog, który jest w jakiś sposób związany z ubraniami, który czytam to styledigger Asi Glogazy. I tyle ;) Przejrzałam też kiedyś stronę Kasi Tusk i nawet mi się spodobała, ale raczej nie jestem tam stałym bywalcem ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja trochę ubolewam, bo mam wrażenie, że żadna dziewczyna nie założyła jeszcze bloga modowego, który przedstawiałby styl, jaki chciałabym widzieć ;p Najbardziej chyba przypasował mi blog Jestem Kasia. Ale... później stwierdziłam, że niektóre stylizacje ma intrygujące i ciekawe, jednak część jest całkiem zwyczajna i nie wzbudza jakichś wielkich zachwytów i doszłam do takiego wniosku, że to w sumie jej styl pozowania i klimat jaki tworzy na zdjęciach najbardziej mi się w jej blogu podobają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może znasz Tamarę z Macademian Girl bo to chyba jedna z popularniejszych bloggerek, ale jeśli nie to serdecznie polecam Ci jej bloga jest dość oryginalna patrząc na polską blogosferę :))

      Usuń
    2. Obił mi się ten blog o uszy, aczkolwiek za bardzo go nie kojarzyłam, więc weszłam na niego i... niee, to zdecydowanie nie dla mnie :D Może oryginalnie, ale jak dla mnie zbyt kolorowo, pstrokato i trochę jak w przebraniu, więc akurat nie taką oryginalność cenię ;)

      Usuń
  34. Dziękuję, że skomentowałaś mój blog, bo dzięki temu ja znalazłam Twój i zostanę na dłużej :)

    Mam podobne odczucia co do blogów, które można zakwalifikować do "szafiarskich". Same ciuchy to już za mało. Na początku, owszem, był wielki boom i na wiele spraw przymykało się oczy. Ale ileż można oglądać czyjeś ciuchy? Wiedza i inspiracje podane w kreatywny sposób to coś, czego obecnie szukam. A na 90% blogów, które śledziłam, już nie wchodzę.

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie interesują mnie specjalnie blogi modowe, dlatego też niewiele na ten temat napiszę. Raczej na żaden nie wchodzę. Gdzieś w Internecie jakieś stylizacje czasem oglądam. Wiadomo, każda kobieta lubi ubrania, buty, torebki itd. ;) To prawda, że jest ich coraz więcej. Bloggerki nawet na tym zarabiają, ale czy to nie jest tak trochę dla osiągnięcia sławy? Niby fajnie, że robią to, co lubią i jeszcze im za to płacą, ale tak nie do końca mnie to przekonuje.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  36. Karola dziękuję! Jestem tak bardzo zaskoczona, że nie potrafię wykrzesać z siebie sensowych zdań :)
    Raz jeszcze dzięki :*

    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  37. Zaglądam na blogi modowe- z Twojej listy tylko na bloga K. Tusk, reszty nie znam. Ze swojej strony polecam styloly i simplice

    OdpowiedzUsuń
  38. blogi modowe... lubię kilka. niestety mam nieodparte wrażenie, że część z nich to klony kolejnych, a ich autorki nie mają zbyt wiele mądrego do powiedzenia. nie chcę generalizować, bo zdarza się wiele ciekawych perełek, gdzie autorka, oprócz tego, że umie ubrać siebie, umie też ubrać myśli.
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  39. aaa, dodam jeszcze, że z tych wymienionych przez Ciebie znam Cammy - bardzo dobra liga :)
    natomiast blog Kasi Tusk, oj nie, słownie nie, zdjęciowo tak ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. widzę dużo trafnych postrzeżeń w tekście i w komentarzach :) myślę że fajne jest to że poprzez bloga można mieć swoje małe miejsce w internecie i pokazywać siebie a jeśli komuś się to spodoba to tylko powód do uśmiechu :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Zaciekawiłaś mnie, biegnę do "Jestem Kasia". Uwielbiam też Marię z Ubierajsieklasycznie.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Znam wszystkie te blogi i od czasu do czasu na nie zaglądam, choć inspiracje lubię bardziej czerpać z zagranicznych blogów modowych :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Czasem lubię wchodzić na takie modowe blogi i pooglądać dane i różne stylizaje. Jest to taka odskocznia.
    Bardzo ciekawie piszesz, i świetnie się czyta Twoje teksty. Podoba mi się tu :) Z pewnością zostaję :)
    Dziękuję za odwiedziny u mnie pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  44. No no, nawet jako chłop trochę popodglądałem ;)
    Widać pasję i serce :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku,
niezmiernie mi miło, że odwiedziłeś bloga Definiuję, zapraszam Cię do komentowania, Twoja wypowiedź to istotna część tej strony, w końcu tworzymy ją razem. Śmiało dodaj coś od siebie! :)

*Spam czyli komentarze służące wyłącznie autoreklamie nie będą publikowane